Aby dostać alimenty od rodziców, małoletnie dziecko nie musi znajdować się w niedostatku. Wysokość świadczenia zależy od jego usprawiedliwionych potrzeb oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Są to potrzeby, których zaspokojenie zapewni dziecku właściwy rozwój fizyczny i duchowy, odpowiedni do wieku dziecka, jego uzdolnień, a także stanu zdrowia. Dlatego potrzeby dziecka w wieku przedszkolnym będą najczęściej znacznie niższe niż ucznia w liceum.
Nawet jeżeli dochody rodziców są niskie, to fakt ten nie zwalnia ich z obowiązku łożenia na utrzymanie swoich dzieci.
Usprawiedliwione potrzeby
Żądanie podwyższenia alimentów nie może prowadzić do obejścia prawa i być fikcyjne. Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 9 czerwca 1976 r. w sprawie sygn. akt III CZP 46/75 OSNCP nr 9 z 1976 r. poz. 184 stwierdza, że sądy nie powinny uwzględniać powództw o podwyższenie alimentów, które wszczynają procesy fikcyjne w celu pokrzywdzenia wierzycieli, a nawet innych osób uprawnionych do tych świadczeń.
Orzekając o wysokości alimentów, sąd bierze pod uwagę usprawiedliwione potrzeby dziecka i możliwości płatnicze rodziców. Jeżeli jednak wraz z wiekiem lub z uwagi na pogarszający się stan zdrowia wzrosną potrzeby dziecka na koszty nauki albo na leczenie i rehabilitację, to wówczas alimenty sąd może podwyższyć.
Do kosztów związanych z potrzebami dziecka zalicza się także wydatki na wynagrodzenie i utrzymanie osoby trzeciej, która zajmuje się nim. Na przykład wówczas, gdy takiej szczególnej pieczy potrzebuje małe dziecko bądź chore ze względu na swój stan zdrowia.
Orzekając o wysokości alimentów, a później o podwyższeniu ich, sąd przyjmuje, że ich górną granicą są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, chociażby nawet w tych ramach nie znajdowały pokrycia usprawiedliwione potrzeby dziecka. Taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 20 stycznia 1972 r. w sprawie sygn. akt III CRN 470/71.
Natomiast te zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego nie są równoznaczne z wysokością osiąganych przez niego faktycznych zarobków lub uzyskiwanego dochodu z majątku. Dlatego orzekając o wysokości świadczenia, sąd uwzględnia możliwości, których zobowiązany faktycznie nie wykorzystał, pod warunkiem że są realne i jest on w stanie im sprostać.
Sąd uwzględni
Sąd nie bierze pod uwagę wyłącznie wynagrodzenia za pracę wypłacanego zobowiązanemu przez pracodawcę regularnie co miesiąc, lecz również premie, tzw. trzynastkę, nagrody jubileuszowe oraz inne płatności nawet otrzymywane z różną częstotliwością. Te dodatkowe dochody pozwalają ustalić średni poziom dochodów zobowiązanego, np. na przestrzeni roku.
Natomiast na wysokość alimentów nie mogą mieć wpływu zadłużenia w banku pozwanego oraz obciążające go koszty procesu i sądowe i dlatego nie ograniczają one uprawnień małoletniego.
PRZYKŁAD
Od czego zależą usprawiedliwione potrzeby dziecka uprawnionego
Usprawiedliwione potrzeby dziecka należy oceniać, biorąc pod uwagę m.in. jego wiek, miejsce pobytu, środowisko, możliwości zarobkowe zobowiązanych do jego utrzymania. Zdaniem Sądu Najwyższego nie można ich odrywać od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego,
Nawet jeżeli ojciec dzieci uprawnionych do alimentów jest dłużnikiem innej osoby, to fakt ten nie pozbawia ich praw dochodzenia od niego świadczenia. Mają prawo wystąpić na drogę sądową, aby uzyskać wyrok zasądzający alimenty, a potem na tej podstawie wyegzekwować należność i brać udział w podziale funduszów uzyskanych w drodze egzekucji w zbiegu z innymi wierzycielami.
Podstawa prawna
Art. 128 – 138 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.).