Trenerka killerka z sekty rodem? Dlaczego Polki kochają Ewę Chodakowską
1 Dziś - tzn. w styczniu 2014 roku - liczba fanek na facebookowym profilu Ewy przekroczyła 700 tysięcy. Na wiosnę bieżącego roku trenerka planuje wydanie swojej trzeciej książki (2 pierwsze okazały się absolutnymi bestsellerami), a jeszcze w styczniu, na warszawskim Mokotowie - ma zostać otwarty pierwszy club fitness sygnowany nazwiskiem Ewy. Trenerka jest gwiazdą telewizji śniadaniowych i podpisuje lukratywne kontrakty reklamowe. Rok 2013 bezsprzecznie należał do niej!
AKPA
2 Ewa podkreśla, że nie jest celebrytką, tylko trenerką i nie bawi jej "życie na ściankach". Kobiety uwielbiają ją za szczerość, serdeczność oraz za to, że ciężko pracowała na swój sukces. Po powrocie do Polski rozpoczęła współpracę z magazynem "Shape". To ona zaproponowała redakcji nagranie filmów z treningami swojego autorstwa. Początkowo nieprzekonani wydawcy ostatecznie dali się namówić i nie pożałowali swojej decyzji. Magazyny z płytami rewelacyjnie się sprzedały, a Ewa stawała się coraz bardziej rozpoznawalna...
AKPA
3 ... Na propozycję współpracy z telewizji nie trzeba było długo czekać. Ewa poprowadziła treningi w porannym programie "Pytanie na śniadanie". Pojawiła się tam w miejsce Marioli Bojarskiej-Ferenc, która od dawna prowadziła ten cykl, ale akurat wyjechała na urlop. Jak nietrudno się domyślić, Bojarska nie była zachwycona "konkurentką". Po powrocie z wakacji krytycznie oceniła jej kompetencje i sposoby prowadzenia treningu. Stwierdziła, że jeśli podczas ćwiczeń ludzie mdleją, to osoba, która je prowadzi, nie jest trenerem, tylko hochsztaplerem. Ostatecznie telewizyjna Dwójka rozstała się z Ewą, ale szybko zainteresował się nią TVN. Trenerka przeszła do konkurencyjnego "Dzień dobry TVN" i z sukcesem prowadzi cykl o metamorfozach zwykłych kobiet.
AKPA
4 Kiedy pojawiła się ze swoimi podopiecznymi w jednym z odcinków programu i wyemitowano materiał, w którym pokazano, jak z nimi pracuje, prowadzący Marcin Meller nie mógł się powstrzymać i parodiował jej sposób witania się z dziewczynami. Naśladowanie wylewnych uścisków i okrzyku "serce ty moje" nie wzruszyło Ewy. Ze stoickim spokojem przyznała, że taka właśnie jest i że to jej sposób na wytworzenie bliskiej relacji z trenowanymi dziewczynami. Zresztą kobiety z to właśnie ją uwielbiają: że czują jej obecność dzięki dodawanym kilka razy dziennie na Facebooku wpisom, że "dialogi", które prowadzi z nimi w filmach z treningami są naprawdę motywujące, że zawsze wie, kiedy potrzeba im słów otuchy...
AKPA
5 Media plotkarskie nie mają wiele powodów do zajmowania się Ewą, ale pewnie właśnie dlatego bardzo się starają, aby je znaleźć. I tak np. rozpisywały się o jej rzekomym konflikcie z facebookowymi "hejterami", których podobno usuwała ze swojego konta. Nie umknęło także ich uwadze to, że fanki były na nią wściekłe, gdy usunęła z sicei pirackie nagrania swoich treningów. To jednak w żaden sposób nie dziesiątkuje grona jej fanów. - Mam wrażenie, że wokół Chodakowskiej powstała prężnie działająca sekta - powiedziała w rozmowie z "Newseekiem" w marcu 2013 r. Marta Ciastoch, wydawca "Pytania na śniadanie". Coś w tym jest...
AKPA
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję