Już wcześniej niektórzy badacze sugerowali, że odruch żucia, niewyglądający może zbyt estetycznie, stymuluje intelekt do bardziej wytężonej pracy. Potwierdzili to badacze z Baylor College of Medicine. Podzielili grupę nastoletnich uczniów na dwie części, z których jedna żuła gumę przez okres 14 miesięcy, a druga powstrzymała się od tej przyjemności. Badacze wykazali, że uczniowie, którzy żuli gumę, osiągnęli lepsze wyniki w testach matematycznych i mogli pochwalić się wyższymi ocenami końcowymi niż nieżujący. Wyniki naukowe żujących osób poprawiły się o 3 procent, co jest niewielką, lecz istotną statystycznie zmianą.
Wcześniejsze, laboratoryjne badania wykazały, że żucie gumy redukuje stres, zwiększa uwagę i zmniejsza poczucie niepokoju.
A to jeszcze nie koniec litanii pochwał. Nie zapominajmy o podstawowej zalecie miętowej gumy. Nowa ankieta pokazała, że największym zmartwieniem kobiet wybierających się na randkę jest nieświeży oddech. 78 proc. kobiet przyznało, że przed randką bardziej zaprząta je stan zębów i świeżość oddechu niż świetna fryzura, seksowna kreacja czy perfekcyjny makijaż. Wiejący mroźną miętą chuch zaś jest dla nich ważniejszy niż ogólny wygląd.
Dlatego jeśli przed tobą nerwowy dzień w prac, zmagania z nieznośnym szefem lub długo wyczekiwaną randka, już wiesz co robić: pożuj sobie!
Żucie gumy może oczyszczać zęby i odświeżać oddech, o czym wiedzieli już starożytni Grecy, Indianie północnoamerykańscy i mieszkańcy Indonezji. Z zapałem przeżuwali więc żywicę z drzewa gumowego. Dziś żucie często kojarzy się z brakiem wychowania i brakami w intelekcie. Niesłusznie, jak wskazują najnowsze badania.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama