Inne

Jak się czesać, by wyglądać tej wiosny modnie?Zapytaliśmy o to fryzjerskiego guru Leszka Czajkę. Zdradził nam, że w 2009 roku nasze głowy są jak kwiaty: najnowsze kolekcje inspirowane są roślinami, a w szczególności ich barwą.

Reklama

W koloryzacji stawiamy na klasyczną bazę - blondy, kolory ciemne, barwy wpadające w rudości - ożywioną barwnym awangardowym akcentem. Brunetkom mignie w czuprynie jakiś szafir czy filoet, blondynce zaś wyjrzy pasemko w kolorze spłowiałego różu. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z kiczem - dobry fryzjer tak dobierze barwę oraz grubość pasemka, by nikt nie posądził cię o konszachty z Jolą Rutowicz. Nasze fryzury mają być eleganckie, a to leży w umiarze. "Ten odważny odcień to tylko muśnięcie, refleks, poświata" - podkreśla stylista fryzur.
We fryzurach wciąż panują graficzne cięcia - równe grzywki oraz twarzowe fryzury na boba. Nie stronimy jednak od cieniowań. "W cięciu mamy pełną grafikę, podkreślenie linii. Cieniujemy tam, gdzie trzeba podkreślić cięcie i nadać lekkość. Nie robi się już pazurków ani wystrzępień" - mówi pan Leszek.

Naturalne kolory czupryny współgrają ze stylizacją. W tym sezonie nie męczymy swoich włosów prostownicami i lokówkami. Podkreślamy za to naturalną strukturę włosów - kręcone czy proste, wszystkie są teraz supermodne. "Nie wygładzamy włosów na siłę - podkreśla stylista fryzur - nie kręcimy ich na siłę - wydobywamy bryłę fryzury zgodnie ze strukturą włosów".

A zatem podstawą modnej fryzury Anno Domini 2009 są indywidualizm i naturalność, złamane subtelnym refleksem w odjazdowym kolorze. Nasze włosy szczególnie zadowolone będą z odstawienia narzędzi tortur, takich jak gorące wałki czy prostownica. A zaoszczędzony rano czas będzie można poświęcić na kontemplację wiosennego poranka.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

>>> 10 sekretów pięknych Hindusek
>>> Zaufaj swoim paznokciom, bo one prawdę ci mówią
>>> Nośta, co chceta, czyli w co się ubrać tej wiosny
>>> Ekskluzywny lumpeks robi furrorę
>>> Joanna Horodyńska podpowiada, jak kupować, by nie zbankrutować