Cykl rozwojowy włosa składa się z kilku faz, a w ciągu ludzkiego życia następuje ich około 20 - 30. Wyróżnia się 3 fazy: anagen – fazę wzrostu, która trwa od 2 do 8 lat. Katagen – fazę przejściową trwającą od 7 do 21 dni oraz telogen – fazę spoczynku i wypadania trwającą od 1 do 3 miesięcy. Włosy znajdujące się w fazie spoczynku wypadają systematycznie i jest to naturalny proces. Średnio tracimy ich od 50 do 100 dziennie.

Reklama

W pierwszej fazie, wzrostowej, zwanej anagenową dochodzi do gwałtownego zwiększenia liczby komórek w brodawce włosa. Brodawka włosa posiada naczynia krwionośne i nerwy oraz zaopatruje cebulkę włosową w składniki odżywcze. Tempo wzrostu wynosi około 1 cm miesięcznie. Kolejną fazą jest faza katagenowa, czyli inaczej przejściowa. Jest to faza zahamowania wzrostu włosa. Brodawka włosowa traci aktywność, a podziały komórkowe ustają. Włosy już nie rosną, ale też nie wypadają. Telogen to trzecia faza, zwana również okresem uśpienia włosa. Włosy pozostają w spoczynku, aż do momentu reaktywacji nowego cyklu i są nieaktywne metabolicznie.

Utrata nawet kilkudziesięciu, maksymalnie 100 włosów dziennie jest całkowicie normalna pod warunkiem, że na miejsce utraconego włosa pojawia się nowy. Człowiek ma na głowie od 80 tys. do 150 tys. włosów. Cykle każdego włosa są przesunięte w czasie względem siebie dlatego też nie tracimy wszystkich włosów jednocześnie.

-Przebieg cyklu włosowego jest dla organizmu zaprogramowany genetycznie. Co teoretycznie oznacza, że na długość trwania poszczególnych faz nie mamy wpływu. Z genetyką mogą być też związane schorzenia dotyczące fazy wzrostu jak zespół krótkiego anagenu, który niestety ale nigdy nie pozwoli na wzrost długiego włosa. Możemy mieć wpływ na prawidłową charakterystyczną dla naszego organizmu długość życia włosa lub na jego kondycję. Bardzo wiele czynników takich jak stres, zaburzenia na tle hormonalnym, zła dieta, niehigieniczny tryb życia czy niewłaściwa pielęgnacja mogą przyspieszać ich wypadanie, czyli wcześniejsze przechodzenie włosów w poszczególne fazy. Problemy z włosami, z którymi się mierzy coraz więcej osób, są generowane zarówno przez czynniki zdrowotne, środowiskowe, jak i genetyczne – mówi Anna Mackojć, trycholog z Instytutu Trychologii.

Włosy też ulegają procesowi starzenia się. Z wiekiem tracą swoją witalność, stają się mniej elastyczne i bardziej kruche, a mieszki włosowe nie pracują już na „wysokich obrotach”. Aby zbadać stan i wykonać diagnostykę wypadania włosów wykorzystuje się różne metody. Najczęściej trycholog po wykonaniu wywiadu rozpoczyna od trichoskopii, czyli nieinwazyjnego badania skóry głowy, cebulki włosa oraz struktury łodygi.

- Nowym odkryciem, dzięki któremu możemy wyrównać czas fazy anagenu ze skróconego do prawidłowego czasu trwania jest terapia polegająca na regularnej suplementacji proteoglikanami. W biotechnologii wyróżnia się trzy języki – język DNA, język białek oraz język proteoglikanów. O ile o dwóch pierwszych każdy z nas słyszał, o tyle z proteoglikanami niewiele osób poza środowiskiem biotechnologicznym miało okazję się spotkać. Przełomowym odkryciem okazała się obecność proteoglikanów w mieszku włosowym, ale tylko w fazie anagenu. Jak udowodniono naukowo, wzrost włosów jest związany z obecnością proteoglikanów w mieszku włosowym, a u osób borykających się z wypadaniem włosów kuracja proteoglikanami może być doskonałą terapią – wyjaśnia Anna Mackojć.

Wypadanie włosów to powszechny problem, ale jego przyczyny nie zawsze są oczywiste. Kondycja włosów w dużym stopniu zależy od genów, stanu organizmu i stylu życia, jak również od wielu czynników, które mogą zaskakiwać.