• No właśnie, czy kobiety powinny się bać?

Jest to naturalny okres fizjologiczny, natomiast nie jest to okres najbardziej optymalny. To tak, jakbyśmy spytali, czy powinniśmy się bać starzenia. Menopauza to element przejścia z okresu prokreacyjnego do okresu, w którym kobieta traci zdolności rozrodcze. To jakiś krok w kierunku starzenia, natomiast jest to zjawisko nieuniknione i trochę mało sympatyczne. Warto w jakiś sposób się do niego przygotować, wiedzieć, czy trzeba coś zrobić, żeby menopauza nie była zbyt dużym obciążeniem dla organizmu.

Reklama

• Dlaczego niektóre kobiety przechodzą okres przekwitania łagodnie, a inne bardzo cierpią?

Na to się składa bardzo wiele elementów. Są kobiety bardziej i mniej aktywne życiowo. Tak samo są panie, które bardzo silnie reagują na niedobory hormonalne, i takie, które prawie w ogóle nie reagują i na które brak hormonów po menopauzie nie ma żadnego wpływu. Dlaczego? Trudno odpowiedzieć. Najczęściej jest tak, że te bardziej aktywne są trochę bardziej zależne od różnego rodzaju hormonów. Trochę to będzie miało też związek z otyłością. Okazuje się, że kobiety, które mają potężną nadwagę, z reguły nie muszą walczyć z żadnymi objawami menopauzy, dlatego że na dobrą sprawę nie mają niedoborów hormonalnych.

Reklama

• Czy w ostatnim czasie zmieniło się podejście do hormonalnej terapii zastępczej?

Był taki moment, kiedy to, że kobieta wchodzi w menopauzę, było wystarczającym argumentem do zastosowania hormonalnej terapii zastępczej (HTZ). Potem był okres, że wszyscy się straszliwie bali HTZ. Teraz wreszcie wiadomo, że niektóre kobiety coś na tym zyskują i jest sens stosowania takiej kuracji, a innym zupełnie ona nie pomaga. Część pacjentek, które mają nasilone nawet objawy napadowe, toleruje ten niedobór znacznie lepiej i wcale się z tego powodu tak źle nie czuje. Ale są takie panie (około 20 proc.), które zawsze mają nasilone objawy.

• Czy hormonalna terapia zastępcza może być szkodliwa?

Reklama

Wiadomo, że to są leki i mają bardzo konkretne działanie. Stosowanie HTZ ma związek ze wzrostem ryzyka raka piersi, ale tam, gdzie to ryzyko zachorowania jest, nie wykazano związku z ryzykiem zgonu. Wiadomo, że stosowanie HTZ u osób, które mają zaawansowane zmiany miażdżycowe, może szkodzić. Wiadomo, że rozpoczęta wcześniej terapia hormonalna zmniejsza ryzyko zawałów, natomiast rozpoczęta po 60. roku może się przyczynić do powstania tej choroby. Ale HTZ ma też zalety - dzięki terapii hormonalnej część nowotworów jest mniej złośliwa i lepiej się je leczy.

Jednak HTZ to raczej terapia, która ma powstrzymać zmiany typowe dla menopauzy, jakby nie pozwolić wejść w menopauzę. Sama menopauza jest zjawiskiem fizjologicznym, ale nie jest zjawiskiem pozytywnym dla kobiety. Niedobór hormonów przyspiesza proces starzenia się. Natomiast wydłużenie okresu, w którym kobiety mają te hormony aktywne, choćby nawet w minimalnych stężeniach, ten proces nabiera przyspieszenia. Jednak leczenie hormonalne nie jest w stanie przywrócić młodości, ono nie cofnie czasu.

• Czy jest jakiś optymalny wiek, w którym warto zacząć terapię hormonalną?

Najlepiej, gdy zaczynają się pierwsze nieregularne miesiączki.

• Jak długo można stosować kurację hormonalną?

Nie ma górnej granicy. Tak naprawdę staramy się w tej chwili nie stosować kuracji hormonalnej przez kilkadziesiąt lat. Kiedyś panował pogląd, że jeśli kobieta raz zaczęła przyjmować hormony, to na zawsze i nie powinna z tego rezygnować. Teraz najczęściej stosuje się zasadę, że po roku czy dwóch latach stosowania terapii trzeba po prostu zrobić przerwę na miesiąc i sprawdzić, jak pacjentka będzie się czuła bez terapii hormonalnej. Równie dobrze czy gorzej.

• Kiedy terapia hormonalna może przynieść największe korzyści?

Warto, by hormony przyjmowały kobiety, którym przydarzy sie tzw. przedwczesna menopauza. Poza tym HZT wskazana jest dla kobiet, które są obciążone czynnikami ryzyka, np. mają niską masę kostną, nigdy w życiu nie uprawiały sportu bądź mają rodzinne obciążenie chorobą Alzheimera. W tych sytuacjach kuracja hormonalna wprawdzie nie jest w stanie wyleczyć, ale może zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia chorób. I wtedy istnieje szczególne uzasadnienie, żeby ją zastosować. Ale chyba głównym argumentem za stosowaniem HTZ jest to, że może pomóc paniom, które przestają miesiączkować przed 45 r.ż.

W jakich dolegliwościach związanych z menopauzą sztuczne hormony są najbardziej skuteczne?

Przede wszystkim kuracja hormonalna łagodzi uderzenia gorąca. Tu nic tak skutecznie nie działa jak estrogeny. Pomaga też kobietom, które mają problemy z koncentracją. Wiele kobiet, które wchodzą w menopauzę, odczuwa bóle mięśniowe i leki hormonalne te dolegliwości likwidują. Na pewno HZT jest skuteczna w leczeniu wszystkich dolegliwości związanych z niedoborami hormonalnymi w obrębie dróg moczowych i układu rozrodczego, takich jak nietrzymanie moczu, atrofia i suchość pochwy czy dolegliwości bólowe przy współżyciu. Hormony pomagają w utrzymaniu właściwego nawodnienia skóry. Są kraje, w których estrogeny wykorzystuje się jako składnik kremów kosmetycznych.

Na pewno HZT ma wpływ na stan psychiczny pacjentek, zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia choroby Alzheimera. Są kobiety, które w okresie menopauzy mają problemy z zespołem suchego oka i wtedy podanie estrogenów pomaga zlikwidować te dolegliwości. Właściwie w każdym narządzie można znaleźć jakieś konsekwencje braku estrogenów, bo są one dość mocno wkomponowane w życie kobiety.

• Co by pan profesor poradził kobietom, żeby w okresie menopauzy poprawił im się komfort życia?

Przede wszystkim powinny znaleźć sobie cel życia. Menopauza to jest zmiana nie tylko hormonalna, ale życiowa. Najważniejsze, żeby kobieta, która wchodzi w ten okres, nie doszła do wniosku, że jej aktywne życie się skończyło. To, że sama nie może mieć już dzieci, że w tym samym czasie jej dzieci zakładają nowe rodziny i odchodzą z domu, a mąż coraz częściej nie wraca wieczorem, nie oznacza jeszcze końca jej życia. Tymczasem dla dużej grupy pań życie w tym momencie się skończyło i uważają, że mogą tylko w kąciku cicho siedzieć i nie przeszkadzać innym.

U Polek nie zauważam jeszcze takiego przekonania, że gdy mają lat pięćdziesiąt kilka, to jeszcze kawał bardzo ciekawego, fajnego życia przed sobą. Moim marzeniem jest, żeby w Wenecji czy Paryżu otwierały się autokary, z których będą wysiadały gromady polskich emerytek, a nie, jak to się teraz dzieje, tylko Niemki, Szwedki czy Japonki.

* Prof. Roman Dębski jest kierownikiem kliniki ginekologii i położnictwa Centrum Medycznego Kształcenia Podplomowego w Warszawie