Winny brak równowagi hormonów
Zespół policystycznych jajników (z ang. polycystic Ovary Syndrome - PCOS) jest zaburzeniem na tle endokrynologicznym.
- Zaburzenia równowagi hormonów mogą wynikać z nadmiernej ilości hormonu luteinizującego LH, braku proporcji hormonów, produkowanych przez przysadkę mózgową np. prolaktyny, niedoboru progesteronu oraz nadmiaru męskich hormonów płciowych, szczególnie testosteronu. Jeden hormon wpływa na kolejne, co odbijają się na funkcjonowaniu organizmu, szczególnie układu rozrodczego. W następstwie tego w jajnikach wzrasta ilość pęcherzyków Graafa, które zamiast co miesiąc uwalniać komórkę jajową, obumierają tworząc liczne torbiele i cysty. Stąd inna nazwa choroby – wielotorbielowatość. Jako że nie dochodzi do owulacji, występuje brak ciałka żółtego oraz niedobór progesteronu – wyjaśnia dr Dariusz Mercik, ginekolog z Kliniki Leczenia Niepłodności i Badań Prenatalnych Gyncentrum w Katowicach.
Niejasna geneza
Przyczyny zaburzeń hormonalnych w PCOS nie są do końca jasne, ale jedna z teorii mówi, że czynniki genetyczne mogą mieć znaczenie w rozwoju choroby. Jeśli kobiety w twojej najbliższej rodzinie miesiączkują nieregularnie lub cierpią na cukrzycę, ryzyko, że i ty zachorujesz rośnie. PCOS może być dziedziczony po stronie matki lub ojca.
Powoduje niepłodność
Zespół policystycznych jajników jest jednym z częstszych zaburzeń hormonalnych u kobiet – szacuje się, że może na niego cierpieć 10-15 proc. kobiet w wieku rozrodczym. Jako że prawidłowe działanie układu hormonalnego jest kluczowe dla poczęcia dziecka, schorzenie na skutek zaburzeń owulacji może powodować niepłodność. Stwierdza się rzadkie miesiączkowanie (kobiety z tym problemem mają średnio mniej niż 9 miesiączek w roku), wtórny (bardzo rzadko pierwotny) brak miesiączki oraz nieregularne krwawienia z macicy.
- Duży odsetek pacjentek z problemem niepłodności to kobiety z zespołem policystycznych jajników. To wręcz jedna z najczęstszych przypadłości, które utrudniają zajście w ciążę. Kobiety z PCOS mają predyspozycje do nadciśnienia, cukrzycy ciężarnych, są bardziej narażone na problemy z donoszeniem ciąży, nawracające poronienia oraz na przedwczesny poród – mówi ekspert.
Grozi infekcjami i rakiem macicy
Może również dojść do przerostu endometrium, czyli błony śluzowej macicy (na skutek nieregularnych cykli menstruacyjnych), co powoduje szereg nieprzyjemnych komplikacji m.in. ból i dyskomfort podczas współżycia, problemy z pęcherzem moczowym oraz nietrzymanie moczu. Dlatego też przerost najczęściej wymaga tzw. łyżeczkowania jamy macicy. To nie wszystko - przy PCOS rośnie ryzyko nowotworu trzonu macicy – u kobiet w wieku rozrodczym jest ono 3-krotnie wyższe, niż u kobiet bez problemów z regularnym miesiączkowaniem.
Powoduje zmiany w wyglądzie
Objawy zespołu policystycznych jajników zaczynają się pojawiać stopniowo. Zaburzenia hormonalne prowadzące do PCOS mogą rozpocząć się już u nastolatek, nawet po pierwszej miesiączce. Zaburzenia miesiączkowania oraz niepłodność to nie jedyne symptomy schorzenia, częste są również zmiany w wyglądzie, nierzadko powodujące kompleksy u kobiet. Co może świadczyć o PCOS?
– Możliwa jest otyłość lub trudności z utratą kilogramów, natomiast na skutek nadmiaru androgenów problemy z cerą np. trądzik, cera łojotokowa, nadpotliwość oraz hirsutyzm, czyli nadmierne, grubsze i ciemniejsze owłosienie na twarzy i ciele. Często są to nietypowe miejsca jak klatka piersiowa, ręce, brzuch, uda lub plecy. Z kolei włosy na skórze głowy mogą wypadać powodując znaczne przerzedzenie – wymienia dr Mercik.
Cierpi całe ciało
PCOS oprócz konsekwencji dla płodności, może prowadzić do innych poważnych problemów zdrowotnych m.in. wahań nastroju, depresji, problemów ze snem (bezdech senny spowodowany otyłością i opornością na insulinę), cukrzycy typu 2 (zaburzenia hormonalne powodują insulinooporność i hiperinsulinemię, czyli nadmierne wydzielanie insuliny przez trzustkę) lub chorób układu sercowo-naczyniowego (m.in. nadciśnienia, wysokiego cholesterolu, miażdżycy, choroby wieńcowej, zawału serca, udaru).
Diagnoza na wagę zdrowia
Wczesna diagnoza i leczenie mogą pomóc w kontroli objawów oraz zapobiec możliwym powikłaniom np. niepłodności, cukrzycy i chorobom krążenia. Kluczowa jest obserwacja niepokojących objawów, choćby monitorowanie cyklów menstruacyjnych, zmian sylwetki i wyglądu. Jeśli bezskutecznie staramy się o dziecko od ponad 12 miesięcy, to również powinno skłonić nas do szukania właściwej diagnozy. W celu zdiagnozowania PCOS lekarz zwraca uwagę na zewnętrzne symptomy mogące sugerować dolegliwość (pomiar wagi ciała i oznaczenie BMI), bada ciśnienie krwi oraz wykonuje testy laboratoryjne. Kluczowe są badania: poziomu cukru we krwi, badanie prolaktyny, oznaczenie poziomu hormonów m.in. testosteronu i insuliny. Badanie hormonów pozwoli wykluczyć ewentualne zaburzenia pracy tarczycy lub innych gruczołów, które mogą dawać podobne objawy. Lekarz może także wykonać USG narządów rodnych, które zobrazuje, czy jajniki mają budowę charakterystyczną dla PCOS (zwiększona liczba małych pęcherzyków w jajniku z nadmiernie rozwiniętym zrębem jajnika).
Leczenie niełatwe, ale niezbędne
Nie ma lekarstwa na zespół policystycznych jajników. Leczenie jest dość skomplikowane i raczej objawowe, aniżeli przyczynowe. Coraz rzadziej stosuje się metody chirurgiczne, polegające na usunięciu części tkanki jajnika (tzw. resekcja klinowa). Doradza się przede wszystkim prewencję, czyli zdrowy tryb życia: zbilansowaną dietę, regularną aktywność fizyczną oraz kontrolę wagi. To pozwala zredukować skalę objawów i zapobiegać długotrwałym problemom zdrowotnym.
– Jeśli pacjentka z PCOS ma nadwagę, wskazana jest jej utrata. Im więcej tkanki tłuszczowej, tym większa produkcja hormonów, co jest tu bardzo niepożądane. Nawet tracąc 4-5 kg, pacjentka może usprawnić pracę układu hormonalnego oraz wyregulować cykl menstruacyjny. Kobiety, które palą papierosy powinny z kolei rozważyć rzucenie nałogu. Okazuje się, że palaczki mają wyższy poziom androgenów, tj. męskich hormonów płciowych, które mają duże znaczenie w rozwoju PCOS – wyjaśnia specjalista.
W niektórych sytuacjach pacjentce zalecana jest również hormonoterapia, np. środki antykoncepcyjne, które mają ustabilizować huśtawkę hormonów. Leczenie za pomocą hormonów może trwać nawet kilka lat.
Możesz zajść w ciążę
Z wiekiem symptomy PCOS się nasilają, więc najlepiej, aby pacjentki z tym schorzeniem starały się o dziecko przed 25 rokiem życia. Zdarza się, że kobieta z tą dolegliwością zachodzi w pierwszą ciążę, ale potem np. ma problemy z poczęciem kolejnego dziecka.
- Zajście w ciążę przy PCOS jest możliwe, zaś poziom hormonów musi być na tyle wyrównany, aby mogło dojść do owulacji – kluczowego procesu dla zapłodnienia – mówi lekarz.