Niedawno do księgarń trafiła książka Magdaleny Kurzyp – dietetyka i farmaceutki – pt. „Odżywianie w łuszczycy. Wpływ diety na stan skóry”. Autorka, na podstawie dostępnych badań oraz własnych doświadczeń z pacjentami, wyjaśnia w tej publikacji, w jak dużym stopniu to, co trafia do naszego organizmu, wpływa na stan naszej skóry.
Choć książka skierowana jest w pierwszej kolejności do osób chorych na łuszczycę, których skóra jest szczególnie wrażliwa na dostarczane organizmowi pokarmy, z powodzeniem można ją polecić wszystkim, którym zależy na zdrowiu i atrakcyjnym wyglądzie. Dużą zaletą książki jest to, że nie zawiera ona jedynie twardych danych, ale jej najbardziej istotną część stanowią przepisy kulinarne na zdrowe potrawy – od obiadów, po sałatki, desery i napoje.
Zupy
Zupy dostarczają nam soli mineralnych, niektórych witamin i minimum 200 ml wody, dlatego warto włączać je do codziennego menu. Na skórę źle mogą wpływać warzywa z rodziny psiankowatych, dlatego nie jest zalecane włączanie do zup pomidorów, papryki, ani nawet ziemniaków. Kartofle można jednak z powodzeniem zastąpić batatami oraz topinamburami. Biorąc pod uwagę to zastrzeżenie, w menu możemy uwzględnić zarówno klasyczną zupę jarzynową, zupę z dyni, jak i np. krem z brokułów.
Sałaty i surówki
Biorąc pod uwagę, że prawidłowe odżywienie skóry wymaga dostarczenia organizmowi witamin i minerałów, do codziennej diety powinny trafić duże ilości warzyw. Można je stosować w postaci gotowanej, pieczonej oraz duszonej. Łosoś w zielonej otulinie (z sałatą, ogórkami zielonymi i kiszonymi) będzie równie dobrym pomysłem na oddzielne danie sałatkowe, jak udziec indyczy w pomarańczach. Smacznymi pomysłami mogą być także sałata z cukinią, szparagami i chudym twarogiem oraz bataty z zieloną fasolką. Z kolei jako dodatek do obiadu ciekawym pomysłem będzie sałatka z czerwonych buraków z orzechami oraz rzodkiewka z… malinami!
Mięsa
Jeśli stan naszej skóry nie jest zbyt dobry, warto zwrócić uwagę na to, jakie mięsa, w jakich ilościach oraz jak często spożywamy. Generalnie mięso, szczególnie tłuste, nie jest zalecane przy problemach skórnych. Najlepiej całkowicie zrezygnować z mięsnych produktów garmażeryjnych, a także z wieprzowiny (każdej!) i tłustej wołowiny. Autorka „Odżywiania w łuszczycy” podpowiada, aby przygotowując obiady, zrezygnować ze smażenia mięsa na tłuszczu, a zamiast tego spróbować duszenia, pieczenia lub gotowania na parze. Szczególnie to ostatnie rozwiązanie dobrze wydobywa walory smakowe mięs. Gotując mięsa na parze, wrzucić do wody przyprawy oraz włoszczyznę, tak aby ich aromat przeniknął do mięsa.
Ponieważ jednak zasadniczo mięsa nie powinny stanowić więcej niż 20% naszego pożywienia, warto starać się zwiększyć udział w codziennej diecie dań pozbawionych mięsa. Kapusta duszona w piekarniku, pieczone szparagi, czy też makaron z pieczarkami – te potrawy mogą stanowić ciekawe pomysły na zdrowe obiady.
Ryby
W diecie osób z problemami skórnymi, ale też w diecie każdego, komu zależy na zdrowiu, nie powinno zabraknąć ryb. Co ciekawe, w tym przypadku tłusto znaczy zdrowo! Mięso tłustych ryb morskich dostarcza organizmowi kwasów omega-3, które mają bardzo dobry wpływ zarówno na skórę, jak i np. na mózg. Autorka książki zaleca spożywanie co najmniej dwóch posiłków rybnych w tygodniu. W przypadku ryb również należy unikać smażenia. Poza gotowaniem na parze, wartym polecenia sposobem ich przyrządzania jest pieczenie w folii aluminiowej. Najlepsze dla naszego zdrowia będą takie ryby jak tuńczyk, makrela, dorsz, sola, makrela, łosoś, śledź, mintaj, lin, miętus i pstrąg. Zdrowe są także szprotki.
Napoje
Podstawowym napojem, a zarazem jedynym, który może zapewnić odpowiednie nawilżenie wody od środka jest woda w czystej postaci (a nie z kawą czy herbatą!). Najlepsza będzie woda średniozmineralizowana. Jeśli nie lubimy pić samej wody, możemy do niej dodać cytrynę, listek mięty lub inne naturalne dodatki. Inne napoje, takie jak zielone, owocowe i ziołowe herbaty, a także soki naturalne (np. z wyciskanych pomarańczy), pomogą w uzupełnieniu płynów oraz innych cennych składników w organizmie, ale nawet one nie zastąpią czystej wody.
Desery
Nie ma nic złego w jedzeniu pysznych deserów, pod warunkiem, że są one przyrządzone z naturalnych składników i nie zawierają dużej ilości cukru (cukier można zastąpić np. stewią lub ksylitolem). Niestety, nie można tego powiedzieć o wyrobach, które znajdziemy w cukierniach lub – tym bardziej – w sklepach spożywczych. Jeśli więc mamy ochotę na coś słodkiego, najlepiej przygotować to samodzielnie. Dobrym pomysłem może być pieczone jabłko z cynamonem i miodem, jogurtowy shake z mango i granatem lub galaretka (wiśniowa, malinowa lub morelowa). Nie zapominajmy także o tym, jak doskonałą przekąską mogą być suszone morele, daktyle czy figi.
Suplementy diety
Aby skóra była zdrowa, elastyczna i sprężysta, nie wystarczą kosmetyki, ponieważ nawet te najlepsze nie są w stanie przeniknąć do wewnętrznych warstw skóry. Do tego potrzebna jest odpowiednia dieta. Jeśli nie mamy pewności, czy została ona odpowiednio zbilansowana lub zauważamy, że stan skóry nie jest taki, jak być powinien, jadłospis warto uzupełnić o odpowiednie suplementy.
Godne uwagi są np. preparaty zawierające kobyle mleko. Wśród jego składników znajdują się m.in. cenne białka, tłuszcze, witamina B13, a także czynnik bifidus, trudny do zastąpienia w inny sposób. Umożliwia on rozwój korzystnej dla zdrowia mikroflory bakterii mlekowych i zwiększa odporność organizmu. Obserwacja kliniczna prowadzona wśród osób chorych na łuszczycę, atopowe zapalenie skóry i trądzik potwierdziła, że to mleko wyraźnie zmniejsza dolegliwości związane z suchą skórą, takie jak pieczenie, swędzenie oraz pękanie. Ponieważ problemy skórne często mają związek z funkcjonowaniem wątroby, która nie jest w stanie poradzić sobie ze wszystkimi toksynami, jakie docierają do organizmu wraz z pokarmem, warto stosować także suplementy regulujące jej pracę. Najbezpieczniejsze będą preparaty ziołowe.
Na początek
Jeśli chcemy zmienić nasze przyzwyczajenia żywieniowe, najtrudniejsze będą pierwsze dni stosowania nowej diety. Na wyraźne zmiany trzeba niestety zaczekać ok. 2-3 miesiące. Zauważalna poprawa kondycji naszej skóry oraz całego organizmu powinna nam to jednak wynagrodzić i zmotywować nas do odkrywania kolejnych interesujących smaków oraz nieznanych dotychczas potraw. Od czego jednak zacząć? Może od czegoś zaskakującego? Poniżej publikujemy jeden z ponad 100 przepisów z książki Magdaleny Kurzyp.
PRZEPIS na czosnkowe brzoskwinie
Składniki:
• 6 połówek brzoskwiń
• 300 g chudego twarogu
• 1 opakowanie jogurtu 0% tłuszczu
• czarny pieprz
• 3 ząbki czosnku
• 1 duży pęczek natki
• 1 łyżka oliwy z oliwek
• sól do smaku
Przygotowanie
Połówki brzoskwiń wrzucić do wrzącej wody, chwilę obgotować, odcedzić. Zmiksować w blenderze twaróg z 1 łyżką oliwy, jeżeli jest zbyt suchy, to dodać taką ilość jogurtu, aby uzyskać konsystencję papkowatą. Natkę pietruszki posiekać bardzo drobno, pieprz czarny utłuc w moździerzu, czosnek przecisnąć przez praskę. Składniki wymieszać. Nakładać na połówki brzoskwiń, wstawić do lodówki. Podawać jako przystawkę.