To wcale nie przesada. Przeprowadzona niedawno ankieta wykazała niezbicie, że w oczach kobiet najgorsze, co może się przydarzyć na pierwszej randce, to taka cuchnąca przypadłość. Jak jej uniknąć? Jeżeli chuchanie w dłoń nie należy do twoich ulubionych metod, niebawem będziesz mogła sięgnąć po alternatywę. Naukowcy z Tel Awiwu opracowali kieszonkowy test bezbłędnie wykrywający nieprzyjemny odorek z ust. W jaki sposób? Wykrywając w ślinie enzymy wskazujące na aktywność bytujących w jamie ustnej bakterii, które są sprawczyniami nieświeżego oddechu.

Reklama

SZCZOTKOWANIE CZY CAŁOWANIE?

Test bezlitośnie i w pełni szczerze podpowie, czy desperacko potrzebujesz szczoteczki do zębów czy też zapala się przed tobą zielone światło do całowania. Sam test został ochrzczony wdzięcznym mianem "OkayToKiss" test. Wbrew nazwie test może pomóc nie tylko zakochanym Romeom i bezwzględnie uwodzącym rzesze dam Don Juanom. Wynalazek może być też pomocny w monitorowaniu higieny jamy ustnej. Ma zachęcić do wdrożenia zdrowszych nawyków: regularnego szczotkowania zębów no i rzeczy nieprzyjemnej acz nieuniknionej dla osób marzących o pięknym uśmiechu i fiołkowym oddechu: regularnych wizyt u dentysty...

Niebawem odkrycie naukowców z Tel Awiwu może pojawić się w komercjalnej dystrybucji. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom ma szanse zagościć w damskich kieszeniach i torebkach obok (albo po prostu zamiast) gum do żucia i miętowych drażetek.