Dlaczego to właśnie na wiosnę zwiększa się liczba chorych na alergię?

To nie liczba chorych się zwiększa, lecz następuje zaostrzenie się choroby, spowodowane zwiększeniem stężenia alergenów np w otaczającym nas powietrzu.

Wszystko zależy od tego, na co dany pacjent jest uczulony. Na wiosnę, gdy przyroda budzi się do życia i zaczynają kwitnąć drzewa, trawy, kwiaty, zaczynają też płakać alergicy. Dotyczy to tych osób, które uczulone są na fruwające w atmosferze pyłki wspomnianych roślin.

Pyłki których drzew najczęściej uczulają?

Reklama

Pacjenci dobrze wiedzą, czego się boją. Teraz, jak pan zauważył, są komunikaty w prasie i telewizji informujące, jakie jest stężenie poszczególnych pyłków drzew i traw. To są bardzo cenne wskazówki dla chorych, pozwalające niejednokrotnie zapobiec wystąpieniu objawów alergii.

Pytał pan, które pyłki najczęściej uczulają. Otóż najczęściej są to drzewa posiadające kwiatostany, z których sypie się drobniutki, roznoszony przez wiatr na duże odległości pyłek.

Pyłek ten przemieszcza się także dzięki zwierzętom, ptakom i owadom, które chętnie pożywiają się kwiatami i sokiem z drzew, roznosząc na sierści i piórach ogromne ilości pyłku. Z drzew o takich sypiących pyłkiem kwiatach należy wspomnieć przede wszystkim brzozę, olchę, wierzbę, sosnę i topolę.

Reklama

Z tego wynika, że tam, gdzie tych drzew jest więcej, a więc na wsi, więcej jest też chorych na alergię.

Otóż nie, znacznie częściej na alergię związaną z nastaniem wiosny chorują ludzie w miastach. Wynika to przede wszystkim ze składu powietrza, gleby i wody - ich zanieczyszczenia. Im większa aglomeracja, tym większe zanieczyszczenie, a więc tym więcej alergików.

Dlaczego powietrze miejskie jest gorsze od wiejskiego, oczywiście u alergików?

Powodem, o jakim wspomniałam, jest jego zanieczyszczenie. W miastach dostaje się do atmosfery wiele szkodliwych dla zdrowia, a tym samym dla oczu związków chemicznych i zwykłego kurzu. Spaliny samochodowe, pyły przemysłowe, ołów, siarka itp. gromadzą się pod powiekami, na skórze, przedostają się do łez i drażniąc, usposabiają okolicę i powierzchnię oka ludzi genetycznie skłonnych do alergii, do reakcji na wspomniane wyżej alergeny, którymi są np. pyłki drzew. Są to bardzo skomplikowane mechanizmy o podłożu immunologicznym, o których pacjent nie musi wiedzieć, bo leczenie zleca specjalista znający uwarunkowania choroby.

Jakie są najczęstsze objawy alergii?

Oczywiste dla większości osób, a dobrze znane alergikom. Są to świąd, zaczerwienienie, obrzęk i łzawienie.

Czy często spotyka się alergie wywołane innymi czynnikami niż wspomniane pyłki?

Nierzadko, tym razem niezależnie od pory roku, zgłaszają się chorzy z burzliwymi objawami uczulenia na pokarmy, kosmetyki, farby i leki. Przed tygodniem była u mnie pacjentka, której lekarz zlecił krople do oczu, po których wystąpiło rozległe zaczerwienienie powiek, znaczny obrzęk spojówek, łzawienie i świąd.

Objawy były tak nasilone, że chora skarżyła się na wyraźne pogorszenie widzenia i związane z tym niepewne poruszanie się, szczególnie po wyjściu z domu na wiatr i chłodne powietrze.

Czy taki stan pacjentki wymaga intensywnego leczenia?

Rzadko, na ogół wystarczy odstawić lek, który spowodował powyższe objawy i wszystko szybko wróci do normy.

A czy skuteczne i trwałe jest leczenie alergii?

Leczymy jej objawy dość skutecznie, ale nie zawsze możemy zapobiec nawrotom choroby. Tzw. odczulanie też nie zawsze odnosi pożądany skutek.

Czy tylko alergia jest problemem związanym z wczesną wiosną?

Nie, należy zwrócić także uwagę na coraz silniej opalające słońce. Przestrzegam przed przebywaniem w pełnym słońcu, szczególnie odbitym od piasku na plaży i wody - koniecznie nośmy okulary z filtrem UV, bo promieniowanie to ma zgubny wpływ, przede wszystkim na siatkówkę oka. Osoby starsze, chorzy na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę powinni unikać pełnego słońca ze względu na przegrzanie i niebezpieczeństwo krwotoków do gałki ocznej. Krwotoki te są bardzo niebezpieczne dla wzroku i niesłychanie trudne w leczeniu. Reasumując, uważajmy na oczy, ale cieszmy się wiosną, bo dobre samopoczucie i pozytywny stosunek do otaczającego nas świata i do nas samych bardzo pomagają w leczeniu wszystkich chorób, także oczu.

Rozmowa z panią prof. dr hab. med. Barbarą Iwaszkiewicz-Bilikiewicz - kierownikiem oddziału okulistycznego Centrum Medycznego KARDIOTEL w Sopocie