Jeszcze w maju ubiegłego roku Katarzyny Skrzyneckiej było jakby... więcej. Życzliwi składali to na karb niezbyt fortunnie dobranych kreacji, ale gwiazda na łamach "Show" przyznała, że przeszła jakiś czas temu na dietę. Czyli nie mieliśmy omamów: Kasia miała lekką nadwagę. Ale teraz już jej nie ma - schudła o dwa rozmiary. Jak ona to zrobiła i kto jej pomógł?
czytaj dalej
Podobno na swój nowy wygląd pracowała zalewdwie kilka tygodni. Całe szczęście pod własnym dachem ma instruktora fitnessu. Jej mąż, Marcin Łopucki, jest bez przerwy na sportowej diecie, więc aktorce było łatwo wprowadzić zdrowe nawyki do swojego żywienia. Nie skusiła się jednak na dietę cud...
czytaj dalej
"One [diety cud - przyp.red.] niszczą organizm i mogą rozregulować metabolizm. Szczególnie po trzydziestce o figurę trzeba dbać rozsądnie" - wyznała kolorowej gazecie Kasia. Sądząc po jej podejściu do pozbywania się zbędnych kilogramów, aktorka nie powinna martwić się o efekt jojo.
czytaj dalej
Aktorka jadła trzy posiłki dziennie, zrezygnowała ze słodyczy i potraw mącznych, a także postawiła na ruch. Twierdzi, że wystarczy wygospodarować godzinę co drugi dzień i pobiegać na bieżni lub pochodzić na stepperze. "I nie poddawać się po kilku dniach" - kończy opowiadanie o swoim przepisie na smukłą sylwetkę.
I trzeba przyznać, że przepis ten godny jest uwagi, bo efekty widać gołym okiem. Gratulujemy!