Zabieg trwa tylko pół godziny, dlatego jest popularny szczególnie wśród zapracowanych kobiet, które nie mają czasu, aby położyć się pod nóż. Odpowiada na zapotrzebowanie wśród młodych matek, których piersi po porodzie tracą na jędrności. Sesja kosztuje 1000 funtów (ok. 500 zł). Lekarze zalecają ją bardziej jako okazjonalny sposób na podniesienie pewności siebie niż jako regularną metodę poprawiania wyglądu.
Z PORODÓWKI NA CHIRURGIĘ
„Młode kobiety, które jeszcze niedawno były w ciąży, są pod presją, by wyglądać dobrze już kilka tygodni po porodzie” – tłumaczy Sach Mohan, chirurg plastyczny z firmy Transform. Ale radzi młodym mamom, by nie sięgały po „Breastox” (jak ochrzczono zabieg) wcześniej niż na trzy miesiące po narodzinach potomstwa. Breastox to 12 zastrzyków, które mają nie tylko ujędrnić i podnieść piersi, ale także wygładzić zmarszczki będące skutkiem upływu lat i nadmiernej ekspozycji na słońce.
Zabieg nie powiększa ani nie wypełnia piersi. Efekty zabiegu zaczynają być widoczne po 2 tygodniach od zastrzyków i utrzymują się przez okres około 3 miesięcy. Botoks kojarzony jest głównie z odmładzaniem wyglądu twarzy, ale znajduje też inne zastosowania – używany jest w leczeniu migreny, być może okaże się przydatny również w leczeniu skutków udarów.