Żegnaj, piżamo!

Zdecydowana poprawa sytuacji związanej z pandemią COVID-19 i złagodzenie obostrzeń sprawiają, że wiele firm otwiera swoje siedziby dla pracowników na stałe lub przynajmniej w wybrane dni tygodnia. Po trwającym miesiącami trybie pracy zdalnej nadszedł czas, gdy wielu zatrudnionych opuszcza mieszkania. Razem z nimi do biur raczej nie pójdą dresy, piżamy i kapcie używane na tzw. home office, a z szaf wyjmowane są casualowe spodnie, koszule, sukienki lub reprezentacyjne garsonki i garnitury.

Reklama

Firmowy dress code: swobodny, ale z zasadami

Ponad 2/3 Polaków badanych przez Pracuj.pl (69%) uważa, że w idealnym miejscu pracy powinna istnieć swoboda ubioru, jednak z zachowaniem pewnych określonych granic i zasad. Tylko co piąty respondent oczekiwałby w pełni ścisłego dress code, a co dziesiąty – całkowitej swobody ubioru, nieograniczonej żadnymi firmowymi wytycznymi. Co interesujące, pandemia COVID-19 nie miała większego wpływu na postawy w tym zakresie – odpowiedzi respondentów różnią się zaledwie kosmetycznie w stosunku do wyników analogicznego badania Pracuj.pl z 2019 roku. Ocenić można więc, że dominującą postawą wśród pracujących Polaków jest akceptacja dla różnych stylów ubioru, nie wykraczająca jednak poza szersze ramy czy zasady wyznaczane np. przez pracodawcę czy charakter profesji.

- Niezależnie od zachodzących zmian dress code jest wciąż elementem kultury danej organizacji, nie zawsze łatwym do poluzowania. W wielu firmach stroje są dostarczane przez pracodawcę, np. w związku z koniecznością przestrzegania zasad BHP. Inną sytuacją, w której trudno go uniknąć, jest pełnienie zawodu wymagającego bezpośredniego kontaktu z klientem. Wówczas strój stanowi wizytówkę pracodawcy. W dużej części wypadków nie jest to jednak konieczne, wraz ze wzrostem znaczenia cyfrowych narzędzi czy pracy na odległość. O firmowych zasadach ubioru coraz częściej warto też myśleć pod kątem marki pracodawcy. Z badań wynika, że skala znaczenia dress code może być ważnym komunikatem dla kandydatów, rozważających aplikowanie na stanowisko – komentuje Konstancja Zyzik, Menedżerka ds. Pozyskiwania Talentów i Rozwoju Pracowników w Grupie Pracuj.

Garnitur i garsonka mogą zniechęcać

Czy z góry narzucone standardy stroju pracowników mogą przesądzić o wyborze pracodawcy? Okazuje się, że 26% Polaków może uzależniać od tego swoje decyzje rekrutacyjne, negatywnie reagując na stosowanie przez firmę dress code. Ta postawa dostrzegalna była częściej wśród mężczyzn (28%) niż kobiet (25%), a wśród grup wiekowych – najczęściej wśród przedstawicieli Generacji Y (36%).

Reklama

Największy udział respondentów (58%) traktuje ten aspekt obojętnie, a kolejne 15% uważa stosowanie przez pracodawcę zasad ubioru za jego atut. W tym wypadku wyniki okazały się bardziej zróżnicowane od odnotowanych w badaniu z 2019 roku. Wówczas nieco mniejszy był udział osób reagujących negatywnie na informację o dress code w ogłoszeniach (22%), a wyraźnie większy – zachęconych jego istnieniem w firmie (27%).

Coraz lepiej ubrani w pracy

Co interesujące, według badań Pracuj.pl większość respondentów pozytywnie ocenia ewolucję zawodowej garderoby Polaków. 57% respondentów jest zdania, że w ostatnich kilkunastu latach Polacy zaczęli lepiej ubierać się do pracy, a tylko 9% nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Widoczne jest jednak, że ten aspekt życia zawodowego jest bardziej przychylnie oceniany w przypadku Pań. O ile bowiem 61% badanych uważa, że większość kobiet w Polsce ubiera się wystarczająco modnie i schludnie do pracy, o tyle podobne zdanie na temat mężczyzn miało już tylko 47% z respondentów.

Przykładanie rosnącej wagi do ubioru w pracy może być związane ze świadomością, że strój wybierany do biura czy na służbowe spotkania jest ważnym aspektem budowy wizerunku zawodowego. Z takim stwierdzeniem zgadza się 55% respondentów, 30% nie ma określonego zdania, a tylko 15% odrzuca taką opinię. Opinia o stroju jako ważnej kwestii wpływającej na nasz obraz jako profesjonalistów wyraźnie najczęściej jest wyrażana przez kobiety (62%) oraz – co ciekawe – osoby po 45 roku życia (60%) i Generację Z (57%) – dwie skrajne grupy wiekowe.

Co ciekawe, jak zauważał w rozmowie z Pracuj.pl Michał Kędziora, ekspert mody męskiej i autor bloga Mr Vintage, nawet w obliczu pandemii i pracy zdalnej Polacy szukali nowych modowych rozwiązań, a popularność dobrej jakości dresów, piżam, kapci i szlafroków znacząco wzrosła. Mimo spadającej motywacji do „strojenia się” w okoliczności pracy z domu, Polacy szukają rozwiązań mogących łączyć wygodę z elegancją. Coraz częstsze powroty do biur wymagają jednak odnowienia modowej wiedzy.

Dobór stroju: samodzielny czy według porad?

Z badania Pracuj.pl dowiadujemy się, że Polacy coraz lepiej radzą sobie z zawodową garderobą. Skąd jednak czerpią informacje na temat jej odpowiedniego doboru? Duże grono, bo aż 46% respondentów twierdzi, że nie korzysta z żadnych źródeł wiedzy na temat dress code. Jak wynika z odpowiedzi pozostałych osób, najczęściej źródłem inspiracji modowych są media społecznościowe. Korzysta z nich w tym celu aż 24% respondentów. Niewiele mniej, bo 23% osób używa portali i stron internetowych, a dla 22% badanych inspiracją są znajomi i rodzina. Z porad blogerów modowych i porad specjalistów HR korzysta mniej więcej co dziesiąty badany.

W gronie respondentów wyróżnia się grupa osób, które są szczególnie wrażliwe na to, jak wyglądają w miejscu pracy i co zakładają. Kwestie ubioru są bowiem zdecydowanie istotne dla 41% badanych – to osoby które wyraźnie zadeklarowały, że interesują się modą i przykładają dużą wagę do stroju wybieranego do pracy. Jak podkreśla Konstancja Zyzik, w zarządzaniu zespołem bardzo ważne jest, by ubiór nie stanowił narzędzia dyskryminacji pracownika, np. poprzez mało subtelne uwagi przełożonych czy otwartą ocenę wybieranych marek odzieży.

- Dopóki strój jest schludny i nie jest sprzeczny z zasadami charakterystycznymi dla danego zawodu, pracodawcy powinni dawać zespołowi swobodę . Wśród osób, które przywiązują wagę do dress code można wyróżnić grupę, która lubi ubierać się modnie i wyglądać efektownie w każdych warunkach oraz grupę osób, dla której strój jest formalnym elementem wykonywania ich obowiązków i pomaga w budowaniu pozytywnego wizerunku. Wydaje się, że najlepszym sposobem na kwestie związane z dress code jest zdrowy rozsądek. Pewna elastyczność i swoboda, mieszcząca się w określonych granicach, to najlepsze rozwiązanie akceptowane przez największą grupę pracowników – komentuje Konstancja Zyzik.

Nowa normalność, stare zasady

Badania Pracuj.pl potwierdzają wiele ogólnych przekonań na temat mody w pracy. Pokazują jednak jednocześnie, że pandemia COVID-19 i rosnąca rola pracy zdalnej nie zmieniła podstawowych zasad i oczekiwań dotyczących ubioru w pracy. Zmiany społeczne i kulturowe sprawiają, że do pracy ubieramy się coraz modniej, wciąż jednak pozostaje ona kwestią indywidualnych wyborów, na które chcemy mieć wpływ niezależnie od tego, czy interesujemy się modą, czy też traktujemy odpowiednią garderobę wyłącznie jako narzędzie.

Powrót z pracy zdalnej dla wielu z Polaków będzie trudną próbą przyzwyczajania się na nowo do dawnych rytuałów – przygotowania do wyjścia z domu, podróży do biura, a także właśnie doboru odpowiedniej garderoby, która – jak wykazały tegoroczne badania Pracuj.pl – na tzw. home office uległa znacznemu rozluźnieniu. Najważniejsze pozostaje jednak, by traktować ubiór i modę jako kolejny ciekawy aspekt zawodowej codzienności, mogący wyrażać naszą indywidualność lub po prostu sprawiający, że czujemy się dobrze we własnej skórze. Nawet przy zasadach, jakie wynikają z danego miejsca pracy czy wykonywanego zawodu.