W Sewilli odbył się tydzień mody flamenco. Modelki i tancerki ubrane w kolorowe suknie wyglądały na wyjątkowo pewne siebie. I trudno im się dziwić. Hiszpanki są przyzwyczajone, że jeśli tylko założą ognistą suknię, szczelnie opinającą biodra i zawadiacko tupną nogą, zbiegnie się tłum wielbicieli gotowych walczyć o ich względy.
By stale podgrzewać ich miłosne zapały projektanci radzą oprócz oprócz kojarzonej z flamenco czerwieni wybierać nie mniej seksowny róż. Na topie są również wielkie grochy i kwiatowe wzory, które mają być przebojem, zbliżającej się wielkimi krokami wiosny.