O tym, że piesek na rękach może być takim samym dodatkiem do ubrania jak torebka czy parasolka, przekonała już wszystkich Paris Hilton. Ta rozkapryszona i obrzydliwie bogata dziedziczka hotelowej fortuny uwielbia pokazywać się publicznie ze swoim czworonogiem rasy chihuahua o wdzięcznym imieniu Tinkerbell.
Piesek Paris musi przy tym swoim strojem pasować do aktualnej kreacji gwiazdki. To chyba właśnie dla ludzi tego pokroju kreatorzy psiej mody zaprezentowali w Tokio najnowsze trendy.
Oglądając te ekstrawaganckie propozycje, można dostać pomieszania z poplątaniem, bo czy to my musimy dopasować swoje ubranie do wdzianka naszego ulubieńca, czy odwrotnie? Niektóre ubrania były bowiem jakby specjalnie szyte na zamówienie... naszego psa. Na nim leżały świetnie, ale jego pani wzbudziłaby już raczej uśmiech politowania na ulicy.