Harmonijne połączenie fuksji, fioletu i różu tworzy kolor pełen radości i energii. Orchidea promienieje śmiałością i ciepłem, które intryguje oko i rozbudza wyobraźnię. W zależności od odcienia z łatwością można nią zastąpić klasyczne barwy i stworzyć unikalny total look. Wieczorową czerń warto zamienić na przebojową purpurę łączącą szyk i blask. Różowe tony podkreślają promienność skóry, a bordowe wstawki są kobiecym uzupełnieniem kreacji. Modne w tym sezonie kolorowe futra i obszerne płaszcze to doskonały sposób na noszenie fioletów. Zestawione z legginsami i oversize’owym swetrem oraz malinowymi akcesoriami są świetnym antidotum na szarą zimę. Jeśli nie jesteście przekonane do orchidei i wiosennych klimatów w styczniu, pozostaje wykorzystać odrobinę fioletu jako element stylizacji. Proste dżinsy i biała bluzka zyskają nowy charakter w towarzystwie dżinsowego płaszcza i pikowanej torby w kolorze fuksji, która będzie wyrazistym akcentem zestawu.

Reklama
Futro Andrzej Jedynak: cena promocyjna 3900 pln pierścionek YES: 159 pln zegarek DKNY: 1289 pln torebka TALLY WEiJL: 99,90 pln sukienka New Yorker: 79,95 pln bielizna Intimissimi: góra 134,90 pln, dół 69,90 pln buty PRIMAMODA: 389 pln / Media

Wbrew pozorom orchidea jest uniwersalnym kolorem, łączącym dziewczęcość i uwodzicielskość. Efektownie ożywia biele i czernie, pasuje także do zimnych kobaltów i stonowanego bordo. Warto przekonać się do promiennej orchidei i wszelkich jej wariacji. To ona opanowała wybiegi podczas pokazów na wiosnę/lato 2014 i z pewnością będzie hitem czerwonych dywanów.

Płaszcz ESPRIT: 549 pln buty New Look: 149,90 pln bluzka Solar: 179 pln torba River Island: 249 pln bransoletka Claire’s: 35,90 pln spodnie Levi’s®: 279 pln / Media

Uwielbiany w 2013 roku szmaragd odchodzi w niepamięć. Zastępuje go promienna orchidea. To najmodniejsza wersja fioletu - bardziej ekspresywna, żywa i stwarzająca otoczkę dziewczęcego uroku. Jeśli do tej pory kurczowo trzymałaś się klasycznych, stonowanych barw, teraz warto zaszaleć i postawić na topową orchideę.