Można było odnieść wrażenie, że na odbywający się w ramach tygodnia mody męskiej w Mediolanie niedzielny pokaz Vivienne Westwood ściągnęła swoich modeli prosto z Antarktydy. Ich włosy i brody pokryte były szronem i sztucznym lodem. Co ciekawe zabieg ten nie tylko miał być wskazówką, że kolekcja zaprojektowana została z myślą o zimie, ale także stanowić hołd dla serii dokumentów "Frozen Planet" (Zamarznięta planeta) autorstwa weterana BBC - sir Davida Attenborougha.

Reklama

"Moja kolekcja ma wesprzeć serie +Frozen Planet+ Davida Attenborough" - zapowiedziała Vivienne Westwood, która na pomysł kolekcji wpadła, gdy dowiedziała się, że ostatni odcinek serii - w którym pokazane jest, że to ludzie są odpowiedzialni za topienie pokrywy lodowej świata - nie zostanie wyemitowany w Stanach Zjednoczonych.

Poza elementami z lodu, które zadecydowały o wyjątkowości stylizacji modeli, sama kolekcja była jak na Westwood dość konserwatywna. Pojawiły się buty z plastiku, kapcie z motywem brytyjskiej flagi i rozprute swetry, ale nie brakowało także wielu doskonale skrojonych garniturów i prążkowanych spodni i błyszczących butów typu oxford.(PAP Life)

jmy/ zig/