Kobietom radzę włożyć komplet składający się z kilku części, tak by mężczyźni mieli je z czego rozbierać. To zdecydowanie podniesie temperaturę w sypialni. Jeśli jesteś romantyczką, załóż satynową lub jedwabną koszulkę sięgającą do ziemi, np. z rozcięciem na udzie. Wampom proponuję stringi, podwiązki i bieliźniane minispódniczki. Bardziej nieśmiałym polecam sportowy komplecik z napisem "Love" na piersiach i koniecznie jakiś szałowy dodatek – szal boa, podwiązka albo diadem we włosach. Pamiętajcie: nic tak nie zniechęca nas w sypialni jak rozmazany na poduszce tusz albo misternie ułożone włosy. Dlatego makijaż tego wieczora niech będzie skromny, a fryzura naturalna. Stringi i slipki zarezerwowane są jedynie dla szczupłych panów. Facet z brzuszkiem lepiej wygląda w seksownej piżamie albo T-shircie i bokserkach. Trzeba tylko uważać, żeby nie były zbyt wysoko podciągnięte. Biżuterię zdejmujemy przed pójściem do łóżka. Możemy zrobić sobie krzywdę, jeśli jest zbyt duża. Najefektowniej prezentują się delikatne łańcuszki.







Reklama