Kobietom radzę włożyć komplet składający się z kilku części, tak by mężczyźni mieli je z czego rozbierać. To zdecydowanie podniesie temperaturę w sypialni. Jeśli jesteś romantyczką, załóż satynową lub jedwabną koszulkę sięgającą do ziemi, np. z rozcięciem na udzie. Wampom proponuję stringi, podwiązki i bieliźniane minispódniczki. Bardziej nieśmiałym polecam sportowy komplecik z napisem "Love" na piersiach i koniecznie jakiś szałowy dodatek – szal boa, podwiązka albo diadem we włosach. Pamiętajcie: nic tak nie zniechęca nas w sypialni jak rozmazany na poduszce tusz albo misternie ułożone włosy. Dlatego makijaż tego wieczora niech będzie skromny, a fryzura naturalna. Stringi i slipki zarezerwowane są jedynie dla szczupłych panów. Facet z brzuszkiem lepiej wygląda w seksownej piżamie albo T-shircie i bokserkach. Trzeba tylko uważać, żeby nie były zbyt wysoko podciągnięte. Biżuterię zdejmujemy przed pójściem do łóżka. Możemy zrobić sobie krzywdę, jeśli jest zbyt duża. Najefektowniej prezentują się delikatne łańcuszki.
Bawełnianym koszulom do kostek, szlafmycom i skarpetom w łóżku mówimy zdecydowane nie! Nie czekaj z seksowną bielizną na idealny moment. Każdy dzień jest dobry, aby zaskoczyć partnera. Od teraz codziennie dążymy do miłosnych uniesień.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama