W czasie swojej podróży po Europie Michelle Obama wybierała głównie kreacje stworzone przez projektantów ze starego kontynentu. Dzięki temu Pierwsza Dama zyskała w oczach europejskiej prasy i opinii publicznej, lecz naraziła się Amerykanom.
"Nasz przemysł przeżywa aktualnie bardzo trudne czasy. Myślę, iż byłoby wspaniale, gdyby Pierwsza Dama ubierała się w amerykańskim stylu" - powiedział Oscar de la Renta.
W zasadzie Michelle Obama wybrała europejskie kreacje tylko na czas europejskiej podróży, poza tym słynie z promowania amerykańskich projektantów: Jasona Wu, Isabel Toledo, Marii Pinto i innych. Teraz amerykańscy projektanci wciąż krytykują Pierwszą Damę za to, że nie nosi ubrań z ich kolekcji, lub nosi je zbyt rzadko.
Kryzys finansowy dopadł już amerykański przemysł modowy - stąd tak nerwowe reakcje na zachowanie First Lady, które w zasadzie było bardzo miłym gestem wobec europejskich projektantów.