Styl Christiny ma raczej niewiele wspólnego z klasycznym, brytyjskim stylem ubierania. Nie jest ani miejski ani casual. Ani tym bardziej zwyczajny. Piosenkarka lubi przesadę, luksusowe dodatki i mocny makijaż. Tym bardziej więc dziwi fakt, że Sir Philip Green, właściciel TopShopu, zachwycił się jej pomysłami i zaprosił ją do projektowania kolekcji sygnowanej własnym nazwiskiem.
Nie ma obaw, że nie zobaczymy już przez to w sklepach linii ubrań panny Moss. Ta współpraca wciąż ma się dobrze i nikt nie zamierza jej zrywać. Aby obie panie nie czuły się postawione w wyścigu o lepszą sprzedaż czy większą popularność, Christinie zaproponowano projektowanie dla trochę młodszych i bardziej ekstrawaganckich klientek.
Jednak zarobki obu pań świadczą same o sobie. Kate ma dostawać przez kolejne 3 lata milion funtów rocznie, podczas gdy Aguilera dostanie jednorazowo 4 miliony funtów, czyli 8 milionów dolarów.
Kto wyjdzie na tym lepiej?