Piękna Eva Green, dziewczyna Bonda i gwiazda Bertolucciego, ma pełne prawo poważnie zezłościć się na swoich stylistów. To przez nich gwiazda - zamiast błyszczeć urodą i elegancją na gali British Independent Film Awards - płonęła ze wstydu, próbując poradzić sobie z niesforną suknią uniemożliwiającą normalne ruchy. Niestety, suknia była górą. Dopóki nie nadeszło wsparcie. Czarno-czerwona kreacja do ziemi podkreśliła ognistą urodę Evy ale co i rusz plątała się pod nogami młodej aktorki.
Czerwona ze wstydu Eva nie potrafiła poradzić sobie z problemem, co zarejestrowali fotoreporterzy. Zwycięstwo w tym pojedynku trzeba by oddać sukni, gdyby nie odsiecz, która nadeszła w porę. Gemma Arterton, inna dziewczyna Bonda, podała pomocną dłoń i pokazała koleżance, jak poradzić sobie z niesforną garderobą. Sama w eleganckiej małej czarnej, nie miała podobnych problemów. Podobna wpadka przytrafiła się kiedyś zapewne większości pań. Bo ubranie powinno wyglądać, ale dobrze byłoby również, by dało się w nim chodzić. Tę zasadę jednak nadal nie wszyscy biorą sobie do serca…
Dziewczyna Bonda powinna być piękna i długonoga. Tak też wyglądała Eva Green w swojej długiej sukni. Jednak liczni widzowie byli świadkami niecodziennego pojedynku: aktorka kontra jej garderoba. Piękność walczyła, ale suknia niestety była górą...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama