Lalka Barbie od ponad pół wieku należy do najpopularniejszych zabawek dla dziewczynek. Zdaniem wielu psychologów może ona jednak zaburzać sposób postrzegania własnego ciała, a tym samym prowadzić m.in. do problemów z odżywianiem, depresji i nadużywania chirurgii plastycznej. Kamila Szczawińska ma nadzieję, że jej córce nie grozi obniżenie samooceny spowodowane przez Barbie.

Reklama

Moja córka jak na razie nie lubi Barbie, ostatnio pod szafką znalazłam dziwne zawiniątka, to były chusteczki higieniczne, a w środku włosy lalek Barbie – mówi modelka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

5-letnia Kalina miała dziesięć Barbie. Wraz z przyjaciółką obcięła włosy wszystkim lalkom.

Stwierdziła, że są nudne i że ona nie lubi w ogóle księżniczek i takich długich włosów, więc je obcięła – mówi Kamila Szczawińska.

Modelka nie należy jednak do przeciwników medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Uważa, że wiele osób tylko w ten sposób jest w stanie pozbyć się poważnych, uniemożliwiających normalne życie, kompleksów. Nie potępia więc takich zabiegów jak poprawienie biustu, odstających uszu czy brzydkiego nosa. Jej zdaniem należy jednak zachować umiar.

Czasami rzeczywiście, szczególnie w miejscach publicznych albo na pokazach mody widzę, że coraz więcej dziewczyn zaczyna przypominać jedna drugą, że wyglądają jak z tej samej fabryki, fabryka klonów – mówi Kamila Szczawińska.

Taki trend nie podoba się gwieździe. Jej zdaniem upodobnianie się do innych sprawia, że człowiek traci swoją wyjątkowość. Ona sama też nie jest całkowicie zadowolona ze swojego wyglądu, wie jednak, że zmieniając cokolwiek straciłaby swoją indywidualność.