31-letnia gwiazda tv, niedawno, po trwającym zaledwie 72 dni małżeństwie z baseballistą Krisem Humprisem, złożyła pozew o rozwód. Wcześniej często podkreślała, iż chciałaby mieć, podobnie jak jej matka, dużą rodzinę. Teraz jednak przyznaje, że obawia się, iż nie uda jej się ułożyć życia i że nigdy nie zostanie matką.

Reklama

- Zawsze chciałam takiej rodziny, jaką mieli moi rodzice. Chciałam, jak oni, mieć sporą gromadkę dzieci. Na początku myślałam o szóstce dzieciaków, później o czwórce, ostatecznie stanęło na trójce dzieci. Teraz jednak boje się, że mogę nie mieć żadnego. No cóż, może będę po prostu dobra ciocią dla dzieci mojego rodzeństwa - stwierdziła Kim.

- W tym momencie mojego życia czuję, że może nie powinnam mieć dzieci. Może po prostu moja historia ma inne od tego, który sobie wymarzyłam, zakończenie - dodała celebrytka.

Kim przyznała również, że po rozstaniu z Humprisem zmieniła na bardziej realistyczne swoje podejście do mężczyzn oraz swe oczekiwania od życia.

- Zawsze byłam beznadziejną romantyczką. A to znaczy, że wierzę zarówno w prawdziwą miłość jak i idealny związek. Jednak moje wyobrażenie na ten temat znacznie się zmieniło. Wydaje mi się, że muszę już przestać żyć marzeniami i stać się twardo stąpającą po ziemi realistą. Bo okazuje się, że to, czego chciałam jednak jest niemożliwe - dodała Kim.

Reklama