Czytamy w „Fakcie”:

Przez wiele miesięcy Doda walczyła o zdrowie swojego ukochanego Adama „Nergala” Darskiego. Przez stres straciła apetyt i bardzo schudła. Po rozstaniu zgubiła kolejne kilogramy. Niestety nowa rachityczna sylwetka bardzo przypadła jej do gustu i gwiazda stwierdziła, że im będzie jej mniej, tym lepiej.

– Od jakiegoś czasu Dorota często powtarza, że musi zrzucić kilka zbędnych kilogramów – zdradza „Gwiazdom” koleżanka piosenkarki. Jak się dowiedzieliśmy, gwiazda podobno regularnie pojawia się na siłowni i przeszła na dietę.
– Dorota stara się jeść regularnie i zdrowo. Uważam jednak, że powinna trochę odpuścić, bo niebawem będzie cieniem samej siebie – martwi się znajoma Rabczewskiej. Kto jak kto, ale Doda powinna wiedzieć, że jeśli straci swoje apetyczne krągłości, nie będzie miała czym promować nowej płyty.

Czy niebawem Doda stanie się cieniem samej siebie? Teodor Klepczyński / newspix.pl

>>> Czytaj również: Kożuchowska skończyła 40 lat