Dzieci na początku słuchają, następnie zaczynają powtarzać sylaby, tworzyć wyrazy i zdania, aż w końcu komunikują się ze zrozumieniem. Tak też działa nauka muzyki – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anita Wleklińska z Akademii Music Baby Art.

Reklama

Pedagog tłumaczy, że kształtowanie naturalnej muzykalności jest najważniejsze już na początku rozwoju każdego dziecka, szczególnie do trzeciego roku życia. Jest to bowiem okres, kiedy maluchy najszybciej przyswajają wiedzę.

Konieczne jest, aby słuchały one języka muzyki tak samo jak innych. Wtedy dzieci będą mogły posługiwać się nim ze zrozumieniem. Przede wszystkim chodzi o rozwinięcie umiejętności improwizacji. Tak jak my posługujemy się mową i nie musimy się nad nią zastanawiać, tak chcemy, by dzieci szybko wiedziały co zaśpiewać i zagrać – mówi Anita Wleklińska.

Zwolennicy teorii Gordona przekonują, że kształcenie muzyczne dzieci rozwija także ich zdolności komunikacyjne. Muzyka pobudza wyobraźnię, wpływa na rozwój logicznego myślenia oraz kreatywność. Metoda ta opiera się na takiej samej zasadzie, co teoria nauczania języków.

Dzięki takim zajęciom dziecko rozwija się językowo. Powód jest prosty. Im więcej bodźców, tym dziecko szybciej je różnicuje. Pozwala to rozwinąć umiejętności lingwistyczne. Poprawie ulega także koordynacja ruchowa. Dzieci potrafią połączyć oddech z ruchem, co jest ważne także przy koncentracji – dodaje pedagog.

Zajęcia przynoszą pierwsze rezultaty najwcześniej po trzecich warsztatach. Ważne jednak, żeby zacząć je jak najwcześniej.

Nasze zajęcia skierowana są do dzieci już od chwili narodzin. To jest pierwszy, krytyczny moment. Można porównać go do zdolności pływania u niemowlaków, którą tracą po ósmym miesiącu życia. Następne przedziały to sześć i dziewięć lat. Uczą się on zupełnie nieświadomie, chłoną cały świat zewnętrzny, wszelakie bodźce przez swoje narządy zmysłu – tłumaczy Wleklińska.