Najprostszym, a zarazem najlepszy rozwiązaniem jest zabawa… W wielu galeriach handlowych znajdują się zamknięte place zabaw, ze względu na gąszcz fantazyjnych konstrukcji zwane też małpimi gajami. – Dzieci, które mają ukończone 4 lata mogą bawić się pod opieką animatorek, co pozwala rodzicom na załatwienie swoich spraw – mówi Grażyna Milewska, menager Kinderplanety. - Nie muszą się w tym czasie martwić o swoje pociechy, na wypadek jakiekolwiek niepokojącej sytuacji, mamy ich numer telefonu – tłumaczy.
- Z doświadczenia wiem, że większym problemem okazuje się zabranie dziecka z placu zabaw, niż jego zostawienie – żartuje Monika Ćwiek, pedagog współpracująca z Kinderplanetą. – Kolorowe kulki, kręte zjeżdżalnie i trampoliny okazują się być na tyle interesujące, że maluchy nawet nie zauważają, że minęła już godzina – dodaje. Wizyta na kolorowym placu zabaw dla dziecka jest atrakcją, a dla rodziców może być po prostu dobrym rozwiązaniem w sytuacji, kiedy nie chcą męczyć go wędrówkami po galerii handlowej.