Prof. Chybicka swój program "Polska kocha swoje dzieci" zaprezentowała na konferencji prasowej w Warszawie. Przewiduje on poprawę profilaktyki zdrowotnej u dzieci i młodzieży w wieku rozwojowym (do 18. roku życia) poprzez wprowadzenie ujednoliconych procedur diagnostycznych podczas badań kontrolnych oraz edukację lekarzy, nauczycieli, rodziców i samych dzieci, aby możliwe było wczesne zwrócenie uwagi na niepokojące objawy, mogące świadczyć do poważnej chorobie dziecka.
- Jak wykazały badania, nasze dzieci mają wyższą śmiertelność, jeśli chodzi o choroby w porównaniu do krajów Unii Europejskiej o 40 proc., 40 proc. z nich ma wady postawy, mają nierozpoznane alergie, mają wiele innych schorzeń, których mogłoby nie być, gdyby w naszym kraju profilaktyka była o wiele lepsza - powiedziała Chybicka.
Program zakłada m.in. poprawę kalendarza szczepień ochronnych i wprowadzenie zasady, że każde dziecko raz w roku powinno być badane przez lekarza oraz mieć wykonaną morfologię krwi i kontrolne badanie USG. - Podkreślam, że chodzi o zdrowe dziecko, nie takie, które choruje, źle się czuje i z tego powodu idzie do lekarza - powiedziała.
Lekarka postuluje też położenie większego nacisku na edukację prozdrowotną. - Edukacja, która będzie obejmowała same dzieci, które bardzo często nie zgłaszają chorób, ich rodziców, personel medyczny - wyjaśniła.
Jej zdaniem kluczowa jest rola rodziców, którzy powinni poświęcić dziecku wystarczająco dużo czasu, aby zadbać o jego zdrowie. - Czasem rozmawiam z chorymi dziećmi, które mówią, że chciały powiedzieć rodzicom, że źle się czują, ale kiedy budziły się rano, rodziców już nie było, a kiedy kładły się wieczorem spać, rodziców jeszcze nie było - opowiadała. Rodzice, jak dodała, zbyt rzadko rozmawiają z dziećmi o ich zdrowiu lub zabierają na badania kontrolne.
Chybicką i jej program poparły Jolanta Kwaśniewska i działaczka opozycji w PRL Henryka Krzywonos-Strycharska, znana z zaangażowania w poprawę losu dzieci.
- Musimy zapobiegać, nie leczyć. Cieszę się, że jest ktoś taki jak pani prof. Chybicka, która chce o to zawalczyć - powiedziała Kwaśniewska.
Jacek Olszewski, którego zmarła żona, siatkarka Agata Mróz przeszła przeszczep szpiku kostnego w klinice kierowanej przez Chybicką, mówił, że doświadczenia pobytu w klinice pokazały mu, że w profilaktykę nowotworów u dzieci muszą się też bardziej zaangażować lekarze pierwszego kontaktu. - Były tam dzieci, które trafiły do szpitala z nowotworami w trzecim i czwartym stadium, nierzadko po wymuszeniu przez ich rodziców skierowania od lekarza. Słyszałem historie takie, że np. dziecko miało chłoniaka w jamie brzusznej, rodzice zgłaszali lekarzowi, że brzuch jest powiększony, a lekarz odpowiadał: Dużo je, to ma duży brzuch - wspominał.
Poparcie dla Chybickiej wyraził też prezes fundacji Kidprotect.pl Jakub Śpiewak. - W życiu publicznym lubimy mówić, że dzieci są przyszłością narodu, jednak kiedy przychodzi do szczegółów, dzieci zostają gdzieś obok, przestają być ważne. A dzieci naprawdę są ważne - mówił.
Chybicka przekonywała ponadto, że jej program przyniesie korzyści nie tylko zdrowotne, ale również finansowe. - Budżet na tym bardzo zyska, bo nie będzie trzeba wydawać pieniędzy na leczenie bardzo chorych dzieci i te dzieci w przyszłości nie będą pobierać rent, tylko będą ostro pracować na nas - powiedziała.