Dieta dziecka zmienia się wraz z jego wiekiem. Najmłodszym wystarczy mleko matki – z nim maluch przyjmuje wszystkie niezbędne dla rozwoju składniki. Jednak z każdym kolejnym miesiącem dziecko potrzebuje coraz bardziej różnorodnych posiłków – produktów zbożowych, warzyw i owoców, ale także mięsa, wędlin czy jajek. Nie mniejszą rolę pełnią także podawane dzieciom płyny (oprócz mleka z czasem także woda, łagodne herbatki, kompoty czy soki). W jaki sposób komponować dietę malca, aby mieć pewność, że podajemy mu wszystko to, co jest mu potrzebne?

Reklama

PIERWSZE MIESIĄCE

Warto zadbać o różnorodność produktów, oczywiście dostosowanych do wieku naszej pociechy. Gdy dziecko kończy 1. miesiąc życia, możemy zacząć podawać mu łagodne herbatki rumiankowe, a także napary przeznaczone właśnie dla dzieci. Od 4. miesiąca życia włączamy do jadłospisu warzywa i owoce. Eksperci radzą, aby były to produkty stanowiące podstawę diety w danym kraju, w Polsce zaczynamy więc od jabłek i marchewki (właśnie w tej kolejności, ponieważ marchewka może uczulać). Nowości w menu dziecka wprowadzamy ostrożnie; na początku podajemy jedną lub dwie łyżeczki, by zobaczyć, jak maluch reaguje na nowy smakołyk. Jeśli nie ma niepokojących objawów (wysypki, bólu brzuszka), możemy na stałe wprowadzić produkt do diety.

CORAZ RÓŻNORODNIEJ

Im dziecko jest starsze, tym większe powinny być ilość i różnorodność produktów wprowadzanych do codziennego jadłospisu. Półroczne dziecko może dostać czarne jagody, seler, ryż biały czy cukinię; od 17. tygodnia życia maluch może pić kompot czy sok. Warto jednak pamiętać, że podawane napoje nie mogą zawierać konserwantów ani sztucznych barwników.

Reklama

MALUCH TEŻ MA GUST

Na co należy zwrócić uwagę przy wprowadzaniu nowych produktów do dziecięcego menu? Maluszkom nie wszystko przypadnie do gustu – tak jak dorośli, dzieci mają swoje ulubione smaki i takie, których nie lubią. Nie podawajmy na siłę produktów, które wyraźnie dziecku nie smakują. Nie starajmy się także zabawiać dzieci w trakcie podawania nowych przysmaków. Jeśli nauczymy pociechę, że jedzenie wiąże się z zabawą, dziecko nie będzie umiało zjeść spokojnie. Warto także pamiętać, że zdrowy maluch nie pozwoli się zagłodzić – gdy będzie naprawdę głodny, zacznie płakać, dając sygnał, że czas na posiłek.

Reklama

MODELE, EKSPERTYZY

Jak mówi Anna Kalarus z firmy SetPoint Doradztwo Żywieniowe: „Rozszerzanie diety niemowlęcia to moment, który często budzi obawy rodziców i nasuwa pytania, co i kiedy wprowadzać do menu małego dziecka. Najlepszym rozwiązaniem jest posługiwanie się modelem żywienia niemowląt, który został opracowany przez zespół ekspertów powołany przez konsultanta krajowego ds. pediatrii. Model ten informuje, w jaki sposób należy włączać nowe produkty do diety malucha oraz kiedy jest na nie najlepsza pora. W razie wątpliwości zawsze warto skonsultować się z pediatrą lub dietetykiem.

czytaj dalej...



UWAGA NA GLUTEN!

Oprócz wprowadzania nowych pokarmów, takich jak zupki warzywne czy owoce, ważnym elementem rozszerzania diety jest ekspozycja na gluten, którą według najnowszych zaleceń rozpoczyna się wcześniej, obniżając ryzyko pojawienia się alergii. Dodawanie glutenowych kaszek do posiłków zaczyna się w piątym miesiącu u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym oraz po szóstym miesiącu u niemowląt ssących pierś. Dodam, że są to niewielkie ilości: 1–2 łyżeczki raz na dobę”.

WODA ZDROWIA DODA

Ważnym elementem urozmaicania diety jest także podawanie dzieciom wody, na przykład takiej przeznaczonej specjalnie dla maluchów, jak Mama i ja. Może się zdarzyć, że maluch nie jest głodny, ale popłakuje, ponieważ chce mu się pić – w takim wypadku dobrze podać mu parę łyżeczek wody. Jednak woda nie tylko zaspokaja pragnienie. Usuwa również toksyny z organizmu, wspomaga pracę nerek i ułatwia dbanie o higienę jamy ustnej.

Maluchom trudno umyć ząbki, a mleczaki są szczególnie podatne na próchnicę. Kilka łyżeczek wody pomaga oczyścić jamę ustną z pozostałości posiłku. Woda to także nieoceniony sprzymierzeniec rodziców podczas walki z infekcją – nawadnia organizm, dzięki czemu maluch lepiej radzi sobie z chorobą, jest niezbędna, gdy dziecko ma zaparcia, biegunkę, wymiotuje czy kaszle.

Anna Kalarus dodaje: „Warto przyzwyczaić maluszka do picia czystej wody, która powinna stać się dla dziecka podstawowym napojem – soczki mogą być jedynie urozmaiceniem. Na podstawie własnych doświadczeń (jestem mamą 2-latka) mogę zapewnić, że przyzwyczajenie dziecka do picia wody przynosi same korzyści”.

Ustalając codzienne menu malca, warto pamiętać, że zdrowa dieta to bagaż, z którym dziecko wchodzi w dorosłe życie. W dużej mierze zależy od niej nie tylko odporność, ale także energia, z jaką nasza pociecha podejmuje codzienne wyzwania.