Kobiety skrzyknęły się przez Internet, by pomóc siedmiomiesięcznemu Mikołajkowi, choremu na rdzeniowy zanik mięśni (SMA I).
We wstępie do zbiorku piszą: „Wszystkie jesteśmy matkami, mamy małe i duże dzieci, małe i duże problemy, wszystkie piszemy o tym, co nas cieszy, smuci, przeraża. Piszemy o prawdziwym życiu matki w XXI wieku, bez retuszu, bez lukru. Tu nie znajdziesz ckliwych obrazków z reklamy, ale pulsujące, barwne życie. I choć czasami mamy dość, padamy z nóg i marzymy o bezludnej wyspie, to przecież jesteśmy szczęśliwe i nie zamieniłybyśmy się z nikim.”
W antologii znalazły się teksty zabawne, gorzkie, smutne, dosadne, refleksyjne. Ich wielkim atutem jest to, że wszystkie są prawdziwe, a w każdej opowieści czytelniczki-matki odnajdą cząstkę siebie, echo swoich wyborów, lęków, uczuć, wątpliwości, codziennych sytuacji.
Wokół Mikołajka utworzyła się niezwykła wspólnota ludzi, którzy – choć nigdy nie widzieli go na żywo – bardzo chcą pomóc. Są wśród nich autorki tekstów zamieszczonych w antologii, szefowie portali internetowych Pozytywy.com, Qlturka.pl, Blox.pl, Dziecko.pl, Mama.pl, eDziecko.pl, Na obcasach.pl, Baby24.pl, Tik-Tak.pl, Polki.pl oraz wiele osób, które info o akcji podają dalej, umieszczają na forach, na swoich blogach, na FB, rozsyłają wśród znajomych, przekazują pieniądze na rzecz chłopczyka. Spontanicznie zgłosiły się dwie tłumaczki, które pracują nad przekładem fragmentów antologii na angielski i niemiecki. Apel rodziców Mikołajka rozchodzi się po świecie, mamy jego wersję anglo-, niemiecko- i rosyjskojęzyczną.
Dzięki pieniądzom uzyskanym m.in. ze sprzedaży tej antologii Ania i Marcin, rodzice Mikołajka, będą mogli kupić potrzebne urządzenia i opłacić rehabilitację synka. W tej chwili bardzo potrzebny jest specjalny wózek, który pozwoli ciekawemu świata chłopczykowi, na stałe podłączonemu do respiratora, wyjść na spacer i oglądać świat. Wózek kosztuje ok. 18 tys. złotych, NFZ refunduje tylko 10% tej kwoty.
Antologię można zdobyć przelewając na konto założone specjalnie na potrzeby Mikusia dowolną kwotę i podając w tytule wpłaty swój email, na który zostanie wysłany zbiór w pdf. Numer konta znajdziecie tutaj >>>
A samego bohatera akcji można poznać tutaj >>>