Hollywoodzki baby boom ma swoje złe strony. To, że sławne mamy urządzają swojego rodzaju wyścigi, która pierwsza wróci do formy po porodzie, to jeszcze pół biedy. Najgorsze jest to, że celebrities już w trakcie ciąży stosują specjalną dietę, dzięki której prawie w ogóle nie tyją.

Reklama

Żadna z aktorek nie chce już powtórzyć błędu Jennifer Loper. Piosenkarka podczas ciąży przytyła 35 kilogramów. 20 kilo udało się jej zrzucić bardzo szybko. Jednak do sylwetki sprzed półtora roku wciąż nie może wrócić. Nie pomagają ani wymyślne treningi, ani restrykcyjne diety.

Jej koleżanki wolą więc chuchać na gorące. 24-letnia gwiazdka Ashlee Simpson zatrudniła osobistego trenera, który ma dopilnować, by ciąża nie zdeformowała jej figury. A jest to możliwe. Nicole Kidman i nawet Angelina Jolie, która kilka tygodni temu urodziła bliźniaki, specjalnie nie zmieniły gabarytów. Nicole zresztą tak błyskawicznie zmieściła się w obcisłe rurki, że pojawiła się plotka, że Sunday Rose nie jest jej biologiczną córką, a aktorka tylko udawała ciążę przed opinią publiczną.

Macierzyństwo jest trendy, ale pod warunkiem, że mama jest piękna i szczupła. Wiele zwykłych kobiet myśli, że podobnie jak Jolie, Nicole czy Halle Berry, w ciąży mają zachwycać seksapilem i zgrabną sylwetką. Zamiast więc dbać o to, by ich dieta była zdrowa i bogata w potrzebne rozwijającemu się w ich brzuchu dziecku składniki, liczą kalorie i kupują karnet na siłownię. Tam zaś starają się natychmiast spalić każdą ciążową zachciankę.

A to bardzo niebezpieczne dla dziecka. W ciąży lepiej być aktywną, ale niektóre ćwiczenia mogą stanowić zagrożenie i mogą się skończyć nawet poronieniem. Ginekolodzy ostrzegają, że niskokaloryczna dieta w połączeniu z nadmiernym wysiłkiem wzmaga ryzyko urodzenia dziecka z poważną niedowagą. A to w późniejszym wieku może skończyć się chorobami serca, depresją i problemami z koncentracją i uczeniem się.

Ciąża to nie czas na głodzenie się. Wręcz przeciwnie. Kobieta potrzebuje więcej składników odżywczych, by zachować swoje zdrowie i swojego dziecka. Witamina D i wapń są jej niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania kości. By nie wpędzić siebie i dziecka w anemię, potrzebują też o 50 procent żelaza niż wcześniej. W czasie ciąży trzeba dbać o dietę, ale ma być ona przede wszystkim zdrowa, a nie niskokaloryczna.