W zeszłym roku głośno było o dziewczynie z Barbadosu, która dzięki niebanalnej barwie głosu i świetnej prezencji podbiła nasze serca. Ale, jak się okazało, Rihannie nie wystarczyło, nagrywanie płyt. Po koniec zeszłego roku oglądaliśmy ją w roli modelki, gdy z gracją i dużą dawką seksapilu prezentowała na wybiegu kolekcję Dsquared 2.

Reklama

Skąd pomysł na nagłą zamianę ról? Niewykluczone, że młodziutka piosenkarka wykorzystała okazję, by się promować. Ale biorąc pod uwagę fakt, że jej płyta sprzedawała się jak świeże bułeczki, a popularność stale rosła, raczej nie zależało je na reklamie. Rihanna, jak każda młoda dziewczyna po prostu marzyła o "wybiegu". I choć nic nie zapowiada, że przestanie śpiewać, możemy spodziewać się, że nie raz jeszcze oglądać będziemy ją w roli modelki.

Po ostatnich "wybrykach" polskich aktorek, które po sukcesie w telewizyjnym show "JakOniŚpiewają" zostały profesjonalnymi piosenkarkami, nie dziwi nas już fanaberia Rihanny. Co więcej, okazuje się, że w nowej profesji gwiazdy radzą sobie równie dobrze. Kto wie, czy Agnieszka Włodarczyk i Joanna Liszowska nie zdobędą większego uznania jako piosenkarki? A może warto spojrzeć na to z drugiej strony. Być może decyzja o rozpoczęciu kariery wokalnej wynika z niedosytu, czyli braku spektakularnych sukcesów w aktorstwie? I marzeniu o ogromnej karierze. Jednym słowem: spełnieniu snu o ogromnej popularności.

Podobną decyzję podjęły amerykańskie aktorki Scarlett Johansson i Eva Longoria. Pierwsza z nich już wiosną tego roku zamierza podbić światowe listy przebojów. Na 6 maja aktorka zaplanowała bowiem premierę debiutanckiego albumu. Na płycie "Anywhere I Lay My Head" znajdą się nowe wersje piosenek Toma Waitsa.

Reklama

Z kolei gwiazda serialu "Gotowe na wszystko", Eva Longoria Parker zaczęła myśleć o rozpoczęciu kariery wokalnej po poznaniu Victorii Beckham. Koncert reaktywowanego girlsbandu Spice Girls, na którym pojawiła się żona Tony'ego Parkera, zrobił na niej ogromne wrażenie. Do tego stopnia, że oczarowana aktorka wyznała, że całe życie marzyła o tym, by występować na scenie i zaśpiewać jak... Victoria. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie odniesie tak spektakularnego sukcesu, jak Madonna...

Po co więc uznane, piękne i seksowne aktorki miałyby poświęcać swój cenny czas na zajęcia, które nie przysporzą im sławy, uznania i nie dadzą wielkich pieniędzy? Są już wystarczająco bogate, by wolne chwile spędzać na ekskluzywnych wakacjach lub zakupach.

Może dlatego, że piosenkarki są uznawane za największe gwiazdy show-biznesu i są najbardziej niezależne. Nie muszą liczyć się z humorami reżyserów i producentów. Same decydują o tym, kiedy dadzą koncert i mogą stroić fochy do woli. Wystarczy spojrzeć na Jennifer Lopez. Dopóki była tylko aktorką nie zadzierała nosa. Odkąd szturmem zdobyła listy przebojów zamieniła się w najbardziej kapryśną megagwiazdę.