Odważnymi "chłopakami z kalendarza" są pracownicy fabryki urządzeń grzewczych w Chaffoteaux we Francji. Trzynastu panów postanowiło wziąć udział w rozbieranej sesji w trosce o swoje zatrudnienie. "Chcemy pokazać, że istnieją pracownicy gotowi na wszystko, by nie stracić pracy - nawet na zdjęcie ubrań" - tłumaczą swój odważny krok. Sesja zapowiada się pikantnie. Nagość modeli będą przesłaniać jedynie maski i kaski ochronne. Kalendarz w sprzedaży pojawi się jesienią.

Reklama

Jeśli protest miał na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej, na pewno odniósł skutek. Cała Francja, a może i cały świat, usłyszą o planach likwidacji 204 spośród 250 miejsc pracy we wspomnianych zakładach. Dochód ze sprzedaży rozbieranego kalendarza modele z tej niecodziennej sesji planują przeznaczyć na sfinansowanie podróży do Włoch. Bynajmniej nie będą tam wylegiwać się na plaży, a protestować przeciw zwolnieniom przed główną siedzibą firmy, której własnością jest fabryka.

___________________________________-

NIE PRZEGAP:

>>> Oto bóg seksu za 200 złotych tygodniowo
>>> Akty ciężarnych robią furorę
>>> Magda Mołek skopiowała Dodę