Przestrzeń ego&eco, to miejsce w stolicy, gdzie sztuka użytkowa łączy się z ekologią. Miejsce to promuje postawę przekornie nazwaną przez właścicielki "ekologicznym egoizmem”, czyli pozwoleniem sobie na luksus posiadania rzeczy pięknej, użyteczneji i jednocześnie przyjaznej dla środowiska.
Jak podkreślają właścicielki ego&eco - Ewa i Dalia Wojnowskie - to przestrzeń, która jest harmonią między naszym wnętrzem oraz tym, co nas otacza. A przede wszystkim to odpowiedź na zapotrzebowanie na miejsce, w którym można kupić produkty przyjazne dla otoczenia, w przyjaznej dla nas samych atmosferze. "Chcemy, aby nasi goście mogli odnaleźć w naszej przestrzeni inspirację do zmiany swojego najbliższego otoczenia. Chcemy pokazać, że produkty przyjazne dla nas i środowiska nie muszą być stylistycznie nieciekawe" - mówią Wojnowskie.
ARTYŚCI STAWIAJĄ NA ECO
Jacy artyści tworzą dla ego&eco? "Przekształcamy się z galerii ze sztuką użytkową w przestrzeń ego&eco. Współpracujemy z wieloma uznanymi w Polsce i na świecie artystami projektującymi i wytwarzającymi ręcznie biżuterię, ceramikę, szkło i kryształ, rzeźby ceramiczne, drewno" - zachęcają pomysłodawczynie ego&eco.
Złośliwi i sceptycznie nastawieni do nowych inicjatyw powiedzą, że na polskim rynku jest już za dużo sklepów tego typu. I choć rzeczywiście mamy wiele sklepów oferujących zdrową żywność czy kosmetyki, ale z pewnością w niewielu miejscach w Warszawie można kupić sprzęty do domu zrobione z naturalnych surowców i takie ciekawostki jak szczoteczki do wąsów albo lniane turbany. W ego&eco każdy przedmiot jest unikatowy. "Od miesięcy jeździmy po Polsce, szukając przedstawicieli takich specjalizacji jak pszczelarstwo, zielarstwo, produkcja świec woskowych etc. i proponujemy im współpracę" - mówią Wojnowskie.
Z PASJI DO ŻYCIA
Efektem tych podróży z pasją jest bogaty asortyment, w którym coś dla siebie znajdą zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Można tu nabyć wszystko - od lnianych ubrań czy akcesoriów do wystroju wnętrz, poprzez unikatowe szkło i ceramikę, po lniane ręczniki i herbatki do sauny. Nie zabraknie tu również artystycznej biżuterii i kosmetyków. Jak podkreślają Ewa i Dalia Wojnowskie, wyznacznikiem w poszukiwaniach kosmetyków jest stuprocentowa naturalność. "Z tym jest niestety nadal bardzo trudno. Zajęło nam to dużo czasu, ale udało się znaleźć coś wyjątkowego dla naszych klientów. Ale to niespodzianka" - zachęcają.
A nam nie pozostaje nic innego, jak tylko zachęcić wszystkich do odwiedzin tej niecodziennej przestrzeni. My się tam z pewnością wybierzemy - po inspirację i odrobinę ekologicznego egoizmu...
EGO&ECO, Nowy Świat 35, Warszawa, www.egoeco.eu