Darcel de Vlught przyszła na świat jako czarnoskóra dziewczynka. Gdy skończyła pięć lat, rodzice zaczęli zauważać na jej skórze białe plamy - najpierw na twarzy i ramionach, w końcu na całym ciele. Lekarze zdiagnozowali bielactwo - rzadką chorobę skóry, na którą cierpiał podobno Michael Jackson.
"Próbowaliśmy wszelkich możliwych kuracji, by zatrzymać rozprzestrzenianie się zmian, ale nic nie zadziałało" - wspomina kobieta. i opowiada, że jak białe plamy ogarnęły 80 proc. powierzchni jej ciała, zrezygnowano z prób zatrzymania zmian. Gdy Darcel skończyła 17 lat, transformacja była już kompletna.
Bielactwo spowodowane jest przez atak układu odpornościowego na komórki pigmentu, które nadają skórze kolor. Choroba dotyka jedną osobę na sto i nie wybiera spośród ludzi różnych ras, płci i wieku. Jednak bardziej zauważalna jest u osób o ciemnym kolorze skóry. Darcel, dziś 23-letnia projektantka mody, nie ma w skórze żadnej melaniny. Jak twierdzi rzecznik Viltigo Society (stowarzyszenie osób chorych na bielactwo), przypadek taki jak Darcel, gdy całe ciało zmienia kolor, jest bardzo niezwykły. Zazwyczaj choroba powoduje plamy na skórze. Jeśli jest ich wiele, proponuje się wybielenie reszty. Darcel otrzymała taką propozycję, ale się nie zdecydowała. Ale są też inni.
"Wierzę, że Michael Jackson cierpiał na bielactwo i miał białe plamy na ciele i wybielił resztę, by lepiej wyglądać" - mówi z przekonaniem Darcel.
_______________________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Zoperowała sobie nos przez Facebooka
>>> Zobacz, kto pije najwięcej na urlopie
>>> Kiedy gwiazdy straciły swoje dziewictwo?