Najnowszy raport (opublikowany przez „Rzeczpospolitą”) Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton", działającej w ramach Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, powstał w oparciu o setki maili, które w okresie od lutego do maja nadesłali do konsultantów Pontonu polscy uczniowie.
TO KPINA, A NIE EDUKACJA
Co znamienne, ponad połowa z nich (350 na 600 osób) nie uczestniczyła nigdy w zajęciach związanych z edukacją seksualną, a reszta uczęszczała nieregularnie na zajęcia prowadzone przez katechetki i księża, choć - co zaskakujące - wśród nauczycieli tego przedmiotu pojawiali się również poloniści, informatycy, biolodzy oraz… panie bibliotekarki! Ciekawe, jak rzetelną wiedzę na temat seksu może przekazac dzieciom pani na co dzień zajmująca się książkami.
Wśród największych absurdów, jakich dowiedziała się od swoich nauczycieli polska młodzież, były twierdzenia, że „kobieta, która czerpie z seksu przyjemność, będzie smażyć się w piekle", „jak dziewczynę zgwałcą, to jest jej wina”, „seks jest dla zwierząt", „do zapłodnienia dochodzi w jajniku”, „miesiączkę można mieć najwcześniej w wieku 16 lat”, „tampony przyrastają do pochwy”, „używanie prezerwatyw może prowadzić do impotencji”, a nawet – „woda z octem zabija plemniki". To nie są wyjątki z humorystycznego portalu internetowego, tylko autentyczne wypowiedzi...
„Wielokrotnie uskarżaliśmy się na to, że młodzież posiada fałszywe wyobrażenia dotyczące seksualności. Sądziliśmy, że źródłem tego są rozmowy z rówieśnikami. Okazuje się, że również szkoła” - przyznaje Aleksandra Józefowska z Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton".
_____________________________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Zobacz największą kobietę świata
>>> Straszna choroba wzorem do naśladowania
>>> Chcemy jeść więcej, i więcej, i więcej...