Piękna Meksykanka zdradziła w wywiadzie dla kwietniowego magazynu "In Style", że specyfiki oparte będą na starej recepturze, którą przekazała jej przed laty jej... babcia Maria Luisa. "Kiedy moja babcia zmarła, miała 96 lat i chociaż jej skóra była trochę obwisła, nie było na niej ani jednej zmarszczki. Wszystko dzięki kosmetykom, które sama sobie przyrządzała. Babcia samodzielnie robiła kremy, wykorzystując sekretne składniki, które można znaleźć tylko w Ameryce Łacińskiej" - zdradziła Hayek.

Reklama

Wiadomo już, że na cześć seniorki rodu Salma Hayek swoje kosmetyki nazwie jej imieniem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, cuda opracowane już w zamierzchłej przeszłości będą dostępnę w sprzedaży w przyszłym roku. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że rzeczywiście okażą się tak skuteczne, jak przekonuje piękna aktorka.