Córka Ozzy’ego i Sharon Osbourne od zawsze była problematyczną dziewczyną i już nieraz miała kłopoty z policją, choćby za jazdę pod wpływem alkoholu.
Tym razem pewnie będzie musiała zgłosić się na zajęcia z kontrolowania gniewu. Została aresztowana po tym jak spoliczkowała dziennikarkę Zoe Griffin. Griffin jest bardzo lubianą autorką rubryki plotkarskiej w brytyjskim piśmie The Mirror. W sierpniu napisała dość złośliwy kawałek o chłopaku Kelly, modelu o jeszcze nieznanym nazwisku. Luke Worrall podobno nie wiedział skąd bierze się trzęsienie ziemi i Zoe urządziła z niego pośmiewisko. Po publikacji Kelly podeszła do dziennikarki, gdy przypadkiem spotkały się przed nocnym klubem Punk w Londynie.
Griffin cytuje słowa panny Osbourne: "Mam z tobą na pieńku. Mój chłopak wie co to jest trzęsienie ziemi a wszyscy teraz śmieją się z niego i jest przez to zdenerwowany". W miarę jak konwersacja postępowała a panie nie dochodziły do porozumienia, Kelly przeszła do rękoczynów. Zoe Griffin nagle poczuła uderzenie na twarzy.
Scotland Yard nie potwierdził, że w zajściu chodziło właśnie o te osoby publiczne, ale opisał to na tyle szczegółowo, żeby wszyscy mogli się domyśleć o kogo chodzi. Kelly Osbourne została aresztowana i wypuszczona za kaucją, w marcu ma stawić się na rozprawie cywilnej i złożyć wyjaśnienia. Zostanie prawdopodobnie oskarżona o napaść.
24-letnia gwiazdka pop rzuciła się na dziennikarkę w obronie swojego chłopaka. W końcu nie można pozwalać, żeby byle kto nazywał twojego chłopaka głupim. I to tylko dlatego, że nie wie co to jest... trzęsienie ziemi.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama