>>>Zobacz więcej zdjeć Madonny bez retuszu
Fotografie zrobił jej Steven Klein na zamówienie magazynu "W". Pomysł na sesję nie był rewolucyjny. Gwiazda jest poprzebierana w czarne lub cieliste gorsety, podobne do tych z teledysku piosenki "4 minutes", poprzewiązywana bandażami czy tiulowymi paskami materiału. Na jej piersi wisi krzyż, i wszędzie pełno gadżetów bokserskich, które naturalnie mają wizualizować siłę i przebojowość gwiazdy.
Niestety, cały efekt zdjęć został zepsuty przez kogoś, kto zapomniał je wyretuszować. Madonna rzeczywiście wygląda tu na swoje 50 lat i jeśli przypomnieć sobie ostatnią sesję zdjęciową dla Louisa Vuitton, to różnica jest taka, jakby w ciągu kilku miesięcy gwiazda postarzała się o 10 lat.
Zmęczone spojrzenie, opadające powieki, zmarszczki mimiczne wokół ust i wokół oczu. W zasadzie to nic dziwnego, skoro jest się w tym wieku i urodziło się już dwójkę dzieci. Diwa pop i tak ma wciąż świetną figurę i tutaj nie trzeba wkładać zbyt wiele wysiłku w poprawki.
Smutne jednak, że wielką artystkę ocenia się po naturalnych w końcu zmianach spowodowanych upływem czasu. Madonna padła ofiarą kolorowych magazynów, które zawsze tuszują takie niedoskonałości, wyrabiając w czytelnikach przekonanie, że gwiazda to nadczłowiek, który opiera się starzeniu z łatwością.