…Towarzyszą temu często obawy o przyszłość, zdrowie i los następnych pokoleń, a także o dobytek i o pracę. Aktywistka klimatyczna Wiktoria Jędroszkowiak uważa, że depresji klimatycznej nie można lekceważyć ani bagatelizować, dlatego niemoc jak najszybciej trzeba zamienić w działanie.
Z raportu ryzyka Światowego Forum Ekonomicznego wynika, że globalnie największym krótkoterminowym zagrożeniem są rosnące koszty życia, a długoterminowym – pogłębiający się kryzys klimatyczny. Z kolei raport „Wpływ kryzysu klimatycznego na decyzje zakupowe”, opublikowany jesienią ubiegłego roku przez Global Compact Network Poland, pokazuje, że zmian klimatu w różnym stopniu obawia się 86 proc. Polaków. Z badania Deloitte’a z 2021 roku „Indeks postaw klimatycznych w Polsce” wynika, że bardzo zaniepokojonych zmianą klimatu było 35 proc. respondentów, a trochę zaniepokojonych – 46 proc., co daje ponad 80 proc. Polaków, którzy odczuwają niepokój. Odpowiedzi „W ogóle mnie to nie martwi” udzieliło tylko 4 proc. badanych. Większe zaniepokojenie wyrażały kobiety i osoby z wyższym wykształceniem.
–Czujemy się przygnieceni wszystkimi kryzysami, z jakimi ostatnio się stykamy, czyli kryzysem klimatycznym, energetycznym, inflacją, wojną w Ukrainie. Wydaje mi się, że to, co po takim przygnieceniu robię, to albo staram się zupełnie od tego odcinać, nie robić nic i nie zmieniać świata, w którym żyję, albo właśnie wręcz odwrotnie – zbieram się z ludźmi, którzy tej zmiany chcą i wiedzą, jak ją przeprowadzić, bo odpowiedzi na kryzys klimatyczny i na wszystkie inne kryzysy są na stole, tylko po prostu musimy po nie sięgnąć – mówi agencji Newseria Lifestyle Wiktoria Jędroszkowiak, aktywistka klimatyczna z Inicjatywy Wschód.
Negatywne emocje, obawy i poczucie bezradności mogą wywołać silny stres i doprowadzić do kryzysu zdrowia psychicznego, który znacznie pogarsza jakość życia. Lęk spowodowany zmianami klimatu coraz częściej dotyka młodych ludzi, bo boją się tego, co czeka ich w przyszłości.
–Depresja klimatyczna to jest zjawisko, o którym teraz mówimy coraz częściej. Szczególnie jest ono bardzo powszechne wśród młodych osób. To nie jest rzecz, która dzieje się tylko na Zachodzie, tylko jak najbardziej mamy ją również u nas w Polsce. Wydaje mi się, że to jest po prostu kolejny etap globalnej choroby, którą teraz wszyscy jesteśmy dotknięci poprzez kryzysy – mówi Wiktoria Jędroszkowiak.
WHO zaleca, by elementem strategii w walce z katastrofą klimatyczną była kompleksowa opieka psychologiczna. Ankieta przeprowadzona w 2021 roku w 95 państwach wskazała, że tylko dziewięć z nich uwzględniało wsparcie psychospołeczne w swoich planach walki ze zmianami klimatu.
– Lęki związane z kryzysami, które nas dotykają, są bardzo powszechnym zjawiskiem w naszym społeczeństwie, musimy więc nauczyć się jakoś z nimi walczyć, bo bez przezwyciężenia tych lęków po prostu nie damy sobie rady. Wydaje mi się, że opieka psychologiczna jest ważnym punktem w dzisiejszym świecie, w którym wiele osób doznaje depresji i trudności psychologicznych. Powinna więc ona być dostępna nie tylko na poziomie specjalistów prywatnych, ale również tych publicznych, tak żeby każdy z nas, bez względu na to, czy mieszka na prowincji, czy w dużym mieście, miał do niej swobodny dostęp. W tym celu konieczne są więc zmiany systemowe – dodaje ekspertka.
Lęki związane z kryzysami mogą mieć dość poważne konsekwencje społeczne. Nie pozostają one bowiem bez wpływu na wiele kluczowych decyzji, takich jak zakładanie rodziny, staranie się o duży kredyt czy rozpoczęcie budowy nowego domu. Zdaniem Wiktorii Jędroszkowiak kluczowe jest jednak to, jak podejdziemy do wszystkich niepokojących informacji, którymi jesteśmy bombardowani każdego dnia.
– Lęk zawsze wpływa na nasze decyzje, pytanie tylko, czy w sposób konstruktywny, czy nie. Często sprawia, że zupełnie chcemy się odciąć od tych złych i trudnych informacji, które widzimy na paskach w mediach. To, co możemy zrobić, to pomyśleć o tym, jak ten lęk przekuć w działanie, czyli w coś, co realnie daje prawdziwą nadzieję, ale też po prostu dostarcza nam rozwiązań do obecnych kryzysów – mówi aktywistka klimatyczna.
Z ankiety Fundacji ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi wynika, że Polacy oceniają działania rządu w sprawie zmian klimatycznych za zbyt wolne, a jednocześnie popierają inicjatywy na rzecz walki z tymi zmianami. 69 proc. jest za wprowadzeniem przepisów gwarantujących osiągnięcie przez Polskę neutralności klimatycznej w ciągu 20 lat, a 73 proc. opowiada się za wdrożeniem prawnie wiążącego harmonogramu obniżania emisji. Trzy czwarte Polek i Polaków popiera przeznaczanie na walkę ze zmianami klimatu 1 proc. PKB.