- Bilans energetyczny to najprościej mówiąc suma wpływów i wypływów energii, których doświadczamy każdego dnia – mówi dr Jarczewska-Gerc. - Pozwala on zobrazować sobie,
w jakim natężeniu danego dnia czy tygodnia występują wokół nas sytuacje wywołujące stres. Przy pomocy bilansu możemy zestawić wszystkie negatywne oraz pozytywne wydarzenia, jakie miały miejsce w danym dniu i na tej podstawie określić, które były dominujące. Może się też okazać, że będą się równoważyć, czyli bilans wyjdzie na zero – co będzie najbardziej korzystną dla nas sytuacją. Wynik bilansu pokaże nam czy potrafimy świadomie zarządzać swoim stresem, czy nie.
Aby wykonać bilans energetyczny należy wziąć kartkę i podzielić tabelę na 5 kolumn:
• W I kolumnie wypisujemy zdarzenia, które oceniamy jako negatywne.
• W II kolumnie określamy intensywność na minusie. Jeżeli zdarzenie było umiarkowanie negatywne dajemy mu wartość „-1”, a jeżeli bardzo negatywne „-2”.
• W III kolumnie wpisujemy doświadczenia pozytywne, a zaraz za nimi określamy, analogicznie jak wcześniej, intensywność – tym razem na plusie. Bardzo pozytywnym wydarzeniom przyporządkowujemy wartość „+2” zaś umiarkowanie pozytywnym „+1”.
• W IV kolumnie sumujemy liczbę plusów i minusów. Jeżeli końcowa liczba będzie ujemna oznacza to, że danego dnia mieliśmy więcej strat niż wpływów energii. Wartość dodatnia jest dla nas korzystna, ponieważ pokazuje, że danego dnia mieliśmy więcej wpływów energetycznych. Jeżeli bilans wyniesie zero, to również jest to dobry znak – wydarzenia negatywne zostały zrównoważone przez pozytywne.
Bilans warto wykonywać regularnie
Bilans energetyczny dobrze jest wykonywać codziennie przez określony czas – np. tydzień. Na tej podstawie możemy stwierdzić czy sytuacje, które nam się przytrafiają mają na nas pozytywny czy negatywny wpływ.
Wynik bilansu pokaże nam czy potrafimy świadomie zarządzać swoim stresem
Jeśli przez kilka dni z rzędu jesteśmy „na plusie”, to bardzo dobry znak. Świadczy o tym, że prawdopodobnie jesteśmy osobami stresozaradnymi i umiemy świadomie zarządzać stresem. Jeśli po kilku dniach zauważymy, że nasz wykres waha się raz w górę, a raz w dół, oznacza to, że brakuje nam stabilności i nie do końca radzimy sobie z trudnymi sytuacjami. Czerwona lampka powinna się zapalić, jeśli zauważymy, że końcowy wynik jest „na minusie”, ponieważ wskazuje, że sytuacje negatywne zupełnie nas przerastają
i zużywają całą naszą energię.
Jak podnieść swój bilans energetyczny?
Ujemny bilans energetyczny to sygnał, że warto zabrać się za działania mające na celu obniżenie poziomu stresu i podwyższenie poziomu dobrej energii. Pomocna może okazać
się sama zmiana podejścia do stresu. Zamiast z nim walczyć, lepiej zacząć nim zarządzać i wykorzystać do tego, aby osiągać swoje cele. Co to oznacza w praktyce? Za każdym razem, gdy na naszej drodze pojawiają się sytuacje stresowe, możemy obrócić je w działanie, które pomoże nam osiągnąć mnóstwo korzyści.
Jak obrócić stres w działanie?
• Aktywność fizyczna
Nie muszą to być forsowne ćwiczenia, ale zwykły spacer, joga czy taniec. Wzrasta wówczas poziom naszej energii, poprawia się samopoczucie, korzysta na tym także sylwetka!
• Ćwiczenia oddechowe
Dobry wpływ na emocje będą miały także ćwiczenia oddechowe, medytacja i relaksacja.
• Rozmowa z bliskimi
Pomocne przy obniżaniu napięcia spowodowanego stresem są rozmowy z bliskimi.
- Człowiek z zewnątrz ma inną perspektywę niż my i dlatego czasem znajduje rozwiązania, które wydają nam się banalne, ale sami na nie wcześniej nie wpadliśmy. Warto wykorzystać fakt, że rozmawianie o stresie i emocjach doświadczanych w trudnych sytuacjach zbliża nas do osoby, która nas słucha. Ludzie w takich momentach zazwyczaj czują się wyróżnieni, że to właśnie ich uczyniliśmy powiernikami swoich myśli. Wymiana doświadczeń pozytywnie wpływa na budowanie i wzmacnianie relacji z naszymi bliskimi, a dodatkowo zmniejsza prawdopodobieństwo nieporozumień czy niedomówień. Innymi słowy: obracamy stres w polepszenie relacji z rodziną i przyjaciółmi – podpowiada psycholog, dr Ewa Jarczewska-Gerc.
• Aktywne podejście do problemów
Jeśli sytuację stresową postrzegajmy jako wyzwanie, wówczas nabywamy przekonania, że mimo trudności poradzimy sobie z problemem.
- Takie poczucie motywuje do działania i sprawia, że najczęściej udaje nam się efektywnie działać. Co dzieje się natomiast, gdy odczuwamy zagrożenie? Mamy poczucie, że to sytuacja rządzi, a nie my, że nie jesteśmy w stanie stawić jej czoła. Taka interpretacja zdarzeń paraliżuje i sprawia, że stres nas obezwładnia. Od czego zależy czy postrzegamy daną sytuację jako wyzwanie czy jako zagrożenie? W znacznej mierze od nas samych. Osoba stresozaradna stara się podchodzić do problemów zadaniowo - na bieżąco je rozwiązywać. To buduje poczucie własnej skuteczności i kontroli nad życiem i otoczeniem – dodaje dr Gerc.