Boże Narodzenie light. 5 sposobów na odchudzenie wigilijnego stołu
1 „Dostarczenie w krótkim czasie organizmowi wielu ciężkostrawnych potraw jest bardzo niezdrowe, gdyż zbytnio obciąża układ pokarmowy. Przeciążenie może doprowadzić do ataku kolki żółciowej, podrażnienia lub zapalenia trzustki co sprawia, że świąteczny czas upłynie nam w warunkach szpitalnych. Nadmierne rozciągnięcie ścian żołądka w najlepszym razie wywoła przykry dyskomfort, a może zakończyć się nudnościami, wymiotami, uczuciem przemęczenia, a po kilku godzinach biegunką. Nie wspomnę już o nadmiarze dostarczonych kalorii, który to nadmiar z pewnością podkreśli zarys naszych fałdek. W skrajnych wypadkach przejadanie się może być nawet niebezpieczne dla życia. Myślę tu o osobach obciążonych chorobami układu pokarmowego, serca czy układu oddechowego”– ostrzega lek. med. Agnieszka Lemańczyk z Centrum Odmładzania i Odchudzania Czapielski Młyn
Shutterstock
2 Warto zamienić tłuste ryby, tj. karp, na lekkie – solę, mintaja lub morszczuka
Shutterstock
3 Najlepiej zrezygnować ze smażonych potraw. Smażonego karpia możesz zastąpić pieczonym lub gotowanym. Natomiast pierogi podać od razu po ugotowaniu, tj. bez smażenia i zasmażki
Shutterstock
4 Zamiast ciężkostrawnego majonezu warto sięgnąć po jogurt naturalny, np. w przypadku sałatki jarzynowej
Shutterstock
5 Słodkie ciasta można także lekko przerobić, np. do sernika używając chudego sera, a makowiec zamieniając na biszkopt makowy z galaretką. Jeżeli nie chcesz zrezygnować z tradycyjnego makowca, możesz go przygotować, ale pomijając słodką polewę. W keksie i podobnych potraw powinno się zmniejszyć ilość bakalii oraz miodu
Shutterstock
6 Kompot z suszu podawaj w naturalnej formie, tj. bez dodatkowego cukru
Shutterstock
7 Niestety wiele osób nie jest w stanie zachować umiaru w jedzeniu podczas świąt. Wcale to nie dziwi, w końcu Boże Narodzenie jest tylko raz do roku. „W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie ciepła herbata z dodatkiem melisy, mięty albo dziurawca. Warto także po prostu dać odpocząć swojemu żołądkowi” – mówi lek. med. Agnieszka Lemańczyk.
Shutterstock