Tyle spustoszenia w bajkach czyni zazwyczaj Zła Czarownica, Gargamel, ewentualnie wilk. W Kościanie byli to dwaj wagarowicze w wieku 11 i 12 lat.

Nieletni "przestępcy" - dobrze znani miejscowej policji, po ukryciu tornistrów wybrali się w kierunku bajkowej alei, atrakcji jednego z kościańskich ośrodków rekreacyjnych. Tam wagarowicze postanowili zbadać, co kryją przyciągające kolorami i oryginalnym kształtami, domki bajkowych bohaterów.

Reklama

Małe łobuzy nie miały szacunku dla najbardziej zasłużonych autorytetów w świecie bajek i baśni. W domku Pinokia zwędziły narzędzia Dżepetta. Te, zamiast do wystrugania Pinokia posłużyły im do forsowania zabezpieczeń kolejnych bajkowych mieszkań.

Jak donosi policja, nie oszczędzono miru domowego żadnego z bohaterów. Efekt to powybijane szyby, zniszczone figurki baśniowych celebrytów i straty o wartości blisko 10 tys. zł.

Kto wie, jakby potoczyła się cała historia, gdyby do akcji nie wkroczył Święty Mikołaj - pracownik ośrodka w przebraniu. Ten pojawił się niespodziewanie, jak z innej bajki, ujął obu łobuzów i , z braku rózgi, przekazał jak najbardziej realnej już policji.

W rozmowie ze stróżami prawa chłopcy wyrazili oburzenie zachowaniem Mikołaja, który przerwał im przednią zabawę. Zachowanie wandali oceni, po raz kolejny, sąd rodzinny i nieletnich.