Niektóre potrawy wpływają na podniesienie potencji. Za afrodyzjaki od wieków uchodzą ostrygi, szparagi czy owoc rozpusty, czyli awokado. Teraz jednak dietą najlepszą dla kochanków zajęli się naukowcy i stwierdzili, że nie chodzi o to, żeby jeść konkretne produkty, ale by nasze menu obfitowało w bogate składniki, które zapewnią organizmowi siły witalne, a w konsekwencji rozbudziły pragnienie miłości.

Poisłki powinny być zawierać nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3, które podnoszą ciśnienie krwi, a przez to zwiększają wrażliwość skóry na dotyk. Znajdziemy je przede wszystkim w rybach morskich, ale także drobiu, wołowinie i nabiale. Trzeba jednak pamiętać, by potrawy były odpowiednio przyrządzone. Należy unikać smażenia, lepiej piec, dusić lub gotować na parze.

Poza tym musimy dbać o dostarczanie organizmowi składników mineralnych. Po pierwsze - żelaza, które zapewni nam energię i żywotność potrzebną do miłosnych igraszek. Należy więc jeść sałatę, bazylię w dużych ilościach, a także czerwone mięso, jajka i sardynki.

Dla naszej aktywności seksualnej ważny jest też cynk. Przez jedzenie pestek dyni, ostryg i pełnoziarnistego chleba nasze zmysły - dotyku, powonienia i zapachu wciąż będą zaostrzone, a my będziemy mogli rozkoszować się wszystkimi bodźcami.

Właściwa dieta to również ratunek dla panów, którzy boją się, że nie staną na wysokości zadania. Mogą dodawać sobie pewności siebie, zajadając się czerwonymi owocami i warzywami - m.in.: czereśniami, porzeczkami, malinami, bakłażanami. Są one bogate w antyoksydanty, które powodują, że krew będzie płynąć wartko i wszytkie organy zostaną odpowiednio ukrwione.

Wiadomo też, czego powinni unikać kochankowie. Jedzenie z fast-foodów, białe pieczywo i słodycze zbyt drastycznie podnoszą poziom cukru, powodując ospałość, senność i zmęczenie. A jak wiadomo, brak chęci to największy wróg miłości.