1. Mężczyzna powinien wyjść z inicjatywą
Różne kulturowe bajki wmówiły kobietom, że powinny czekać na swojego księcia, który się o nie zatroszczy. Zarówno w sferze romantycznej, jak i seksualnej. Czasy się jednak zmieniają i kobiety wiedzą, czego chcą i nie mają problemu, by to komunikować. To nieprawda, że jeśli kobieta pierwsza wyjdzie z inicjatywą w sprawach seksu, to coś nie tak jest z nią czy jej partnerem.
– Kobiety coraz częściej są świadome swojego ciała i tego, co sprawia im największą przyjemność. To, że to kobieta robi pierwszy krok w różnych erotycznych sferach, to dobry znak dla jej partnera. Widać, że mu ufa – zauważa Anna Moderska, konsultantka erotyczna, organizatorka imprez z zabawkami erotycznymi ToyParty, redaktorka magazynu o seksie Magazyn.tulipan.pl, współpracująca z marką Fun Factory.
2. Kobieta odczuwa mniejsze pożądanie niż mężczyzna
Faktycznie mężczyźni zwykle bardziej ekspresyjnie okazują swoje podniecenie i statystycznie szybciej szczytują. To wcale jednak nie oznacza, że odczuwają większe pożądanie niż ich partnerki. Kobiety zwykle (choć nie zawsze!) są bardziej dyskretne w okazywaniu swojego podniecenia. Choć wcale to nie oznacza, że każda kobieta oczekuje długiej gry wstępnej, która ją bardziej pobudzi!
3. Zabawki erotyczne są dla łóżkowych desperatów
Nic bardziej mylnego. Zabawki erotyczne są częściej używane przez osoby w związkach. W dodatku udanych! Co ciekawe, im osoba bardziej wykształcona, tym większe prawdopodobieństwo, że sięgnie po zabawkę.
– Ostatnią rzeczą, o której myśli osoba będąca w emocjonalnym i związkowym dołku jest seks. Na igraszki mamy ochotę wtedy, gdy czujemy się atrakcyjni i kochani. I wtedy też najczęściej szukamy nowych doznań, których źródłem mogą być między innymi erotyczne zabawki – zwraca uwagę Anna Moderska, ekspertka współpracująca z marką Fun Factory.
4. Seks sposobem na ugaszenie konfliktu
To, że seks może rozwiązać problemy w związku to bardzo groźny mit, w dodatku niesłusznie powielany przez głupawe filmy. Nawet po najbardziej udanym seksie konflikty nie znikają, tylko co najwyżej o nich zapomina się na jakiś czas. Prędzej czy później frustracje w związku i tak przeniosą się na sferę seksualną.
5. Seks fikuśny jest zboczony
Bez względu na to, czy w zabawie w łóżku używa się pejczy, wibratorów, pulsatorów czy preferuje się wyrafinowane pozycje wprost z podręcznika Kamasutry, to nie trzeba się tego wstydzić.
– Seks to bardzo indywidualna sprawa każdej pary. Niektórym wystarczy sama obecność siebie nawzajem i będzie super. Inni są otwarci na eksperymenty w sypialni. O ile w seks dobrowolnie angażują się dorośli ludzie i jest on dla nich przyjemny, wszystko jest w porządku – podkreśla ekspertka Fun Factory.