W wypadku wymienionych dań chodzi dokładnie o konia, jaka i barana. Wiemy, że wakacje to czas egzotycznych eksperymentów. Także kulinarnych. Jak wiadomo kuchnia to królestwo pokus i idealna gra wstępna. Jednak od pokus w menu słynnej restauracji Guolizhuang w Pekinie może zrobić się niedobrze….

Guolizhuang z dumą obnosi się tytułem pierwszego najlepszego specjalisty od dań z części intymnych. Serwuje się tu ponad 30 rodzajów genitaliów m.in. kaczek, węży, fok, wołów, psów. Przychodzą tu biznesmeni i starsze pary, które żyją w przekonaniu, że konsumpcja intymnych części ciała zwierząt wzmaga potencję. Nie bez powodu nad wejściem wisi szyld: "Wszystko co podajemy, doda ci sił”.

Kelnerzy są świetnie wyszkoleni i doradzą, co warto przekąsić. "Od tysięcy laty chińska medycyna wykorzystuje zwierzęce członki w leczeniu chorób nerek i problemów z erekcją" - powiedziała dziennikarzowi gazety "Der Spiegel” 20-letnia kelnerka Lucy.

Jednak kobiety powinny unikać jedzenia jąder, bo mogą im wyrosnąć broda i wąsy. Penisy są za to zupełnie nieszkodliwe, a nawet dobrze działają na skórę. W restauracji nie mogą za to stołować się dzieci do lat 15 - hormony zawarte w genitaliach mogą niekorzystnie wpłynąć na proces dojrzewania.

Kuchnia zachowuje wszelkie normy higieniczne. Kucharz każdy członek myje dwie godziny. Ceny: od 80 zł za psiego penisa, po 6 tysięcy za bardzo egzotyczne frykasy, jak członek tygrysa. Interesy idą tak dobrze, że ma powstać filia restauracji w Atlancie w Stanach.

Przykładowe dania:

Członek wołu jest krojony w plastry i wrzucany do bulionu drobiowego z daktylami i liczi.

Członek jaka przyrządza się na parze, smaży, a potem flambiruje (podaje w płonącym alkoholu)

Można też zamówić kociołek z dziesięcioma rodzajami mięsa.

Jak to smakuje?

Wół - jak gorzkie części kalmarów

Pies - brzydko pachnie

Jeleń - żylasty, jak rozgotowana ośmiornica

Koń - delikatny i tłusty

Baran - delikatny i słodki