Pragnienia kobiet
Hollywood zna co najmniej kilka przypadków aktorek romansujących najpierw z mężczyznami, a potem z kobietami, lub odwrotnie. Wystarczy wspomnieć amerykańską aktorkę Anne Heche, która rozpoczęła romans z lesbijką Ellen DeGeneres (ta ostatnio "wyszła” za aktorkę Partię de Rossi, gwiazdę serialu "Ally McBeal”), by po dwóch latach powrócić do związków z mężczyznami. Odtwórczyni roli Mirandy w "Seksie w wielkim mieście”, Cyntia Nixon, wycofała się z kilkunastoletniego związku z mężczyzną właśnie dla kobiety. Wrzącą sytuację podgrzewała jeszcze Bjork mówiąc: "Wybieranie między mężczyzną a kobietą to jak wybieranie między ciastkiem a lodem. Trzeba być głupim, by nie spróbować obu. Ich smaki bardzo się różnią”.
Kiedy lesbijki nie istniały
Zjawisko bliskich przyjaźni, często intymnych, między kobietami, nie jest wcale nowe. W wieku XIX młode przedstawicielki bohemy kochały się w sobie, na ogół platonicznie. Prawdopodobnie ten sposób przygotowywały się emocjonalnie do małżeństwa. Pojęcie lesbijstwa pojawiło się w latach dwudziestych XX wieku i wówczas bliskie związki między kobietami zaczęły być potępiane, uważana za nieprzyzwoite i szkodliwe społecznie.
Plastyczna kobieca seksulaność
Tymczasem jak zauważa "Wprost" każda kobieta ma w sobie potencjał do zakochania się w drugiej kobiecie”. Nie oznacza to jednak, że musi być biseksualna. Naukowcy badający orientację seksualną kobiet (m.in. przywoływana przez tygodnik prof. Lisa Diamond) zwracają uwagę na wielką elastyczność pań w wyborze płci partnera. Określając kobiecą seksualność najlepiej jest więc używać wręcz słowa "płynność”. Dlaczego? Kobiety lepiej niż mężczyźni dostosowują się do zmieniających się okoliczności. W zależności od sytuacji mogą dowolnie modyfikować uczucia i ewentualne pożądanie i dostosowywać je albo do mężczyzny, albo do kobiety. Psychologowie ("Wprost" powołuje się na amerykańskie badaczki Celię Kitzinger i Sue Wilkinson) twierdzą, że odpowiedzialne za zmianę orientacji mogą być np. zmiana pracy czy środowiska.
Kobieca wspólnota
Możliwość naturalnej zmiany orientacji seksualnej u kobiet wynika z ich usposobienia - płeć piękna przywiązuje największą wagę do emocjonalnego związku opartego na przyjaźni i partnerstwie. Mężczyźni szukają kobiet o cechach pociągających fizycznie, działają mając w perspektywie związek seksualny. Tworzenie relacji przez mężczyznę wiąże się z siłą fizyczną, dominacją, dzięki której podporządkowuje sobie kobietę. Jeśli nawet ona ulega, to zachowuje adaptacyjną elastyczność (badania w tym kierunku prowadził psycholog Roy Baumeister).
Wszystkiemu winne geny
Za warunki do zachowania plastyczności orientacji seksualnej odpowiada chromosom X, którego kobieta ma dwa zestawy. Mężczyźni, posiadający jeden chromosom X mają ograniczone pole manewru i muszą zadowolić się sprecyzowaną możliwością wyboru płci partnera do związku. Tymczasem kobiety pozostają całkowicie wolne w wyborze towarzysza życia. Nie są skazane na mężczyznę. Muszą tylko to sobie uświadomić.