● Sąd: Zaległe alimenty nie powinny pozbawiać świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego ● Rząd broni przepisów, które uniemożliwiają pobieranie świadczeń od rodzica i z funduszu ● Nowe rozliczanie kwot uzyskanych od dłużnika spowoduje, że budżet nie odzyska pieniędzy
Do sądów trafia coraz więcej spraw zgłaszanych przez rodziców, od których gminy żądają zwrotu wypłaconych świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego (FA), jeżeli otrzymali alimenty od zobowiązanego do nich rodzica. Część sądów przyznaje im rację.
Resort pracy broni jednak stosowanej obecnie procedury. Ta stanowi, że jeśli rodzic zapłaci bezpośrednio osobie uprawnionej, to gmina traktuje pieniądze z FA jako nienależnie pobrane. Interpretacja sądu może natomiast prowadzić do sytuacji, w której uprawniony do świadczeń będzie je otrzymywał z dwóch źródeł: od rodzica i z funduszu.
Kolejność zwrotów
Przepis, który budzi wątpliwości wierzycieli i sądów, dotyczy świadczeń nienależnie pobranych. Określa je art. 2 ust 7 pkt d ustawy z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 1, poz. 7 z późn. zm.). Jest nim świadczenie wypłacane z FA, gdy osoba uprawniona w okresie jego pobierania otrzymywała alimenty od rodzica.
– Nie ma znaczenia, czy wierzycielka otrzymywała je bezpośrednio od dłużnika, czy komornika – mówi Gabriela Tuszyńska, kierownik referatu świadczeń Urzędu Miasta w Inowrocławiu
W takiej sytuacji gmina wydaje decyzję o nienależnych świadczeniach z funduszu i żąda ich zwrotu z ustawowymi odsetkami.
Ponadto przepisy dokładnie określają kolejność rozliczania kwot wyegzekwowanych przez komornika od dłużnika. W pierwszej kolejności są one zaliczane na poczet wypłaconych świadczeń z FA, następnie na zaległości z tytułu zaliczki alimentacyjnej, a dopiero potem na pozostały dług wierzyciela. Odzyskane pieniądze są dzielone między budżet a gminy wierzyciela i dłużnika.
Podwójne alimenty
Odmienne stanowisko w tej sprawie przedstawił Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 28 lipca 2010 r. (sygn. akt I OSK 597/10). Rozpatrywał on skargę rodzica, któremu gmina uchyliła decyzję o przyznaniu świadczeń z FA, kiedy otrzymał od dłużnika kwotę pieniędzy na poczet zaległości alimentacyjnych z poprzednich lat. Zdaniem sądu w takiej sytuacji nie jest spełniony warunek wskazany w definicji świadczeń nienależnie pobranych. Aby można było mówić o jednoczesności pobierania świadczeń z FA i alimentów, powinna zachodzić tożsamość okresu, za które świadczenia te wypłacono, i dotyczyć np. tego samego miesiąca. Dodatkowe znaczenie ma też art. 451 kodeksu cywilnego, który reguluje kwestie dotyczące spłaty długów, w tym długu alimentacyjnego. Wskazuje on, że dłużnik, który ma względem tego samego wierzyciela kilka długów, może wskazać, który dług chce zaspokoić w pierwszej kolejności.
NSA w wyroku zwrócił też uwagę, że znajdująca się w ustawie definicja bezskutecznej egzekucji (jest to niemożność wyegzekwowania bieżących lub zaległych alimentów w pełnej wysokości za ostatnie dwa miesiące) nie pozwala uznać, że wpłacenie jednorazowej kwoty oznacza, iż egzekucja stała się skuteczna, a decyzję o przyznaniu wsparcia z FA można uchylić.
Sprzeczne orzeczenie w tej sprawie wydają sądy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi 14 maja 2010 r. (sygn. akt II SA/Łd 325/10) uznał skargę rodzica, który otrzymał decyzję o zwrocie świadczeń nienależnie pobranych, za zasadną. Skargę oddalił natomiast WSA w Wrocławiu w wyroku z 16 grudnia 2009 r. (sygn. akt IV SA/Wr 416/09). Uznał, że ustawodawca nie uzależnia uznania świadczeń za nienależnie pobrane od okresu, za który rodzic je otrzymuje. Istotny jest fakt, że w tym samym czasie otrzymuje świadczenie z funduszu i alimenty niezależnie od tego, czy są one wypłacane za miesiące bieżące, czy miesiące poprzednie.
Niska ściągalność
Resort pracy uważa, że stosowana przez gminy interpretacja przepisów dotyczących nienależnych świadczeń jest prawidłowa i zgodna z ratio legis ustawy. Wszelkie kwoty uzyskane od dłużnika alimentacyjnego w pierwszej kolejności powinny trafić do gminy na poczet zwrotu wypłaconych świadczeń z FA aż do ich całkowitego spłacenia. Jeśli natomiast trafią już do rodzica, to nie powinien on otrzymywać świadczeń z FA.
Resort przypomina też, że większość dłużników alimentacyjnych ma kilkuletnie zaległości alimentacyjne, a wprowadzenie pierwszeństwa zaspokajania potrzeb wierzyciela spowodowałoby, że egzekucja z tytułu świadczeń wypłaconych z FA byłaby niewielka. Taką zasadę stosowało się w przypadku obowiązującej do września 2008 r. zaliczki alimentacyjnej i dłużnicy zwracali wtedy zaledwie 5 proc. wypłaconych zaliczek.
– Świadczenia z funduszu mają charakter zwrotny, są wypłacane w zastępstwie niewyegzekwowanych od rodzica alimentów, dlatego taka procedura jest zasadna – mówi Piotr Spiżewski, kierownik działu świadczeń MOPS w Puławach.
Dodaje, że osoby uprawnione, by unikać takich sytuacji, są informowane, że jeżeli dłużnik będzie chciał im bezpośrednio wpłacić alimenty, powinny natychmiast zgłosić to gminie lub komornikowi.
– Przepisy powinny być doprecyzowane, aby wyraźnie wskazywały, że nawet alimenty za poprzednie lata wypłacane w sytuacji otrzymywania wsparcia z FA są świadczeniami nienależnymi – mówi Edyta Łukowiec, kierownik sekcji świadczeń alimentacyjnych MOPR we Włocławku.
Dodaje, że rodzic, który otrzymał taką decyzję, może w przypadku trudnej sytuacji rodzinnej lub dochodowej ubiegać się o umorzenie lub rozłożenie na raty świadczeń nienależnie pobranych.
Jednak zdaniem Renaty Iwaniec, która przewodniczyła obywatelskiemu komitetowi przywrócenia funduszu, stosowana przez gminy procedura powoduje, że rodzic nigdy nie otrzyma zaległych alimentów, zwłaszcza że często ich wysokość jest wyższa od wypłacanego świadczenia.