Na szczęście Naomi nie ma oporów, by na łamach kobiecych magazynów wyjawiać, jakim zabiegom pielęgnacyjnym się poddaje. Niczego nie wychwala tak żarliwie, jak intensywnych peelingów na bazie alg lub soli morskiej, które stosuje regularnie. I nie ma się czemu dziwić, bowiem nieprawdopodobne jest, jak cudowny wpływ mogą mieć na nasze organizmy wodorosty, które żyją w wodach całego świata.
Już kilkanaście lat temu odkryto, jak bogate są one w rozmaite mikroelementy. Zawierają łatwo przyswajalne białko, magnez, żelazo, mangan, jod, cynk, selen, aminokwasy, witaminy A, E, niacynę, witaminy z grupy B oraz dużo cennego barwnika - chlorofilu i nienasycone kwasy tłuszczowe.
A skoro algi mają wybitne właściwości odżywcze, stosuje się je w przeciwdziałaniu wielu schorzeniom oraz w pielęgnacji urody. Dlatego w aptekach jest wiele suplementów diety na bazie wyciągów z alg, które zażywane regularnie poprawiają przemianę materii, zapobiegają chorobom stawów i nerek, przyspieszają produkcję czerwonych ciałek krwi, zapobiegają grzybicy i osteoporozie oraz spowalniają starzenie się komórek, obniżają poziom cholesterolu i cukru we krwi.
Algi znalazły też zasosowanie w kosmetyce, dlatego z ich wyciągiem na półkach drogerii można znaleźć wiele kremów, balsamów i peelingów, a w gabinetach kosmetycznych zafundować sobie specjalne wyszczuplające, antycellulitowe i odmładzające okłady z algowego błota.
Co ważne, algi nie uczulają, więc z powodzeniem mogą je stosować osoby z delikatną, atopową i alergiczną skórą.
1. Odżywczy krem do rąk z algami, Kolastyna, ok. 4 zł
2. Perłowa maska do ciała z ekstraktem z alg, Dr Irena Eris, 78 zł
3. Maseczka ujędrniająca z wyciągiem z alg, Paloma, 3 zł
4. Balsam do ciała Marine Spa, Juliete Essayer, 23 zł