Jak zdiagnozować zespół przewlekłego zmęczenia?
Zespół przewlekłego zmęczenia (ZPZ) to zaburzenia charakteryzujące się uczuciem skrajnego wyczerpania, które utrzymuje się minimum 6 miesięcy i nie ustępuje po odpoczynku. Aby je rozpoznać, u pacjenta powinny występować co najmniej 4 (poza wyczerpaniem) spośród 8 wymienionych symptomów:
- ból gardła lub chrypka
- powiększone węzły chłonne szyjne lub pachowe
- niewyjaśnione bóle mięśni
- sen, który nie przynosi wypoczynku
- uczucie skrajnego wyczerpania po wysiłku fizycznym lub psychicznym, które trwa dłużej niż 24 godziny
- zaburzenia pamięci lub koncentracji
- ból przemieszczający się z jednego stawu na drugi (bez towarzyszących obrzęków)
- ból głowy inny niż zazwyczaj
Nie wiemy, dlaczego objawy zespołu pojawiają się u jednych ludzi, a nie występują u innych. Być może część ludzi rodzi się z predyspozycją genetyczną, która może być wyzwalana przez wiele czynników m.in.: infekcje wirusowe, problemy immunologiczne czy zaburzenia hormonalne. Przewlekłe zmęczenie to objaw często zgłaszany przez pacjentów w gabinetach różnych specjalistów. Dlatego we wstępnej diagnozie lekarz musi wykluczyć wiele różnych chorób m.in. anemię, niedoczynność tarczycy, cukrzycę, a także choroby serca, płuc, wątroby czy nerek. Często też skrajne zmęczenie może być spowodowane występowaniem zaburzeń psychicznych (w tym depresji).
Już wiemy, że zmęczenie nie zawsze jest objawem świadczący o ZPZ. Istnieją też inne przyczyny odpowiadające za ten stan, z których często nie zdajemy sobie sprawy lub je bagatelizujemy. O czym mowa?
Winne może być chrapanie?
Czy to możliwe, że mimo kilkugodzinnego snu, rano czujemy się zmęczeni i niewyspani? Tak, jeśli nasz odpoczynek w ciągu nocy jest nieefektywny. Przyczyną takiego stanu może być dolegliwość, o istnieniu której wiele osób nie słyszało w ogóle – chodzi o bezdech senny. Są to epizody zatrzymania przepływu powietrza przez drogi oddechowe lub jego ograniczenia, którego konsekwencje mogą źle odbijać się na naszym zdrowiu, a także negatywnie wpływać na jakość życia. Następstwem tego są bezdechy, spłycenie oddychania, przebudzenia, czego konsekwencją jest sen, który nie pozwala właściwie wypocząć ani nie jest w pełni regenerujący. Nieefektywnie przespana noc objawia się m.in. poprzez nadmierną senność w ciągu dnia, trudności z koncentracją, poranne bóle głowy, poczucie niewyspania po nocy, osłabienie libido, apatię czy rozdrażnienie. Mimo że problem wydaje się niegroźny, a jedynie uciążliwy, to nie powinniśmy go bagatelizować. Warto wiedzieć, że bezdech senny bardzo często występuje u osób chrapiących – jeśli więc w nocy zdarza nam się chrapać głośno i z przerwami, należy sprawdzić, czy nie cierpimy właśnie na tę dolegliwość, która może powodować złe samopoczucie i prowadzić do stałego zmęczenia organizmu. Nieleczony może zwiększać ryzyko wystąpienia długotrwałych powikłań, takich jak: nadciśnienie tętnicze, zawał serca, choroba wieńcowa, zaburzenia rytmu serca, udar mózgu, a nawet zaburzenia potencji u mężczyzn. Z tego powodu bardzo ważne jest postawienie trafnej diagnozy. Pomagają w tym specjalne nocne aparaty – są to rejestratory sygnałów fizjologicznych, umożliwiające taki pomiar (badanie dostępne np. w Centrum Medycznym Damiana). Po badaniu lekarz jest w stanie wdrożyć najlepsze rozwiązanie, które pozwoli zminimalizować problem (np. proponując pacjentowi stosowanie protezy powietrznej, czyli aparatu CPAP, który pod ciśnieniem podaje powietrze, zapobiegając tym samym zapadnięciu się światła górnych dróg oddechowych podczas oddychania w trakcie snu).
A może to brak witaminy D?
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że za zmęczenie organizmu i poczucie wyczerpania może być odpowiedzialny niedobór… witaminy D. Witamina słońca (wytwarzana jest w skórze pod wpływem promieni słonecznych) działa na nasze zdrowie i funkcjonowanie wielu narządów. Uczestniczy w regulacji ekspresji ponad 600 genów w naszym organizmie. Wciąż potrzeba wielu badań, abyśmy lepiej rozumieli jej działanie. Dotychczasowe testy pokazują, że jej małe stężenie w osoczu wiąże się ryzykiem większej zapadalności m.in. na chorobę wieńcową, choroby nowotworowe, cukrzycę czy choroby autoimmunologiczne. Żyjemy w takiej szerokości geograficznej, w której od września do marca nie jest możliwe odpowiednie wytwarzanie witaminy D, z powodu braku odpowiedniego natężenia promieni słonecznych. Ważnym czynnikiem jest również słabsza synteza tej witaminy u ludzi otyłych i seniorów. Ponadto, pomaga w utrzymaniu dobrostanu naszych kości, a je niedobór (głównie jesienią i zimą) sprawia, że czujemy się przygnębieni i zmęczeni.
Na szczęście możemy ją suplementować i z powodzeniem uzupełniać niedobór. W tym celu warto stosować preparaty, które zawierają witaminę D, ale także należy włączyć do naszej diety produkty w nią bogate w bogate, takie jak np. jajka, sery, masło czy ryby.
- Wiele osób bagatelizuje niedobory witaminy D, często nawet nie zdając sobie z nich sprawy. Jej stężenie rzadko jest oznaczane w badaniach krwi, a samo badanie jest mało powszechne. Niestety to błąd, bowiem na jej brak cierpi ponad 90% naszego społeczeństwa, a chroniczne deficyty witaminowe mogą po latach skutkować pojawieniem się poważniejszych chorób. Dlatego warto wykonać badania krwi w celu określenia poziomu witaminy D w organizmie, czyli oznaczenie w osoczu 25-hydroksywitaminy D. Przyjmowanie jej „w ciemno” i bez kontroli stężenia w osoczu, szczególnie w dużych dawkach, może być toksyczne dla organizmu – komentuje lek. med. Joanna Pietroń, internista z Centrum Medycznego Damiana.
Oczywiście przyczyn chronicznego zmęczenia może być wiele. Dlatego najlepiej udać się na konsultację i porozmawiać z lekarzem o problemie. Na podstawie wywiadu i objawów towarzyszących będzie mógł skierować nas na odpowiednie badania laboratoryjne – takie jak morfologia, OB, zbadanie poziomu hormonów tarczycy czy funkcjonowania nerek. Tylko właściwa diagnostyka pozwoli na wdrożenie skutecznego leczenia.