Spadające ceny usługi sprawiają, że coraz więcej kobiet decyduje się na przedłużanie rzęs. Zabieg jest bezbolesny i trwa maksymalnie 3 godziny.
– Metoda 1:1 polega na przyklejeniu rzęs syntetyczno-jedwabnych do naszych naturalnych rzęs, czyli do jednej rzęsy naturalnej przyklejamy jedną syntetyczno-jedwabną. Z kolei metoda 2:1 polega na przyklejeniu do jednej rzęsy naturalnej dwóch rzęs, które są z futerka norek. Są bardzo lekkie, więc możemy przykleić dwie lub trzy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Szczepaniak z salonu Eleven Beauty.
Przedłużone rzęsy pasują do każdego kształtu oka, typu urody, a nawet wieku. Wszystko zależy od wyboru odpowiedniej długości i metody.
– Możemy i zagęścić, i przedłużyć rzęsy. Jeśli ktoś chce uzyskać naturalny efekt, możemy przykleić co drugą rzęsę, będzie bardziej naturalnie. Jeżeli ktoś chce podkreślić swoje oczy, wtedy możemy przykleić rzęsy dłuższe, grubsze – mówi Katarzyna Szczepaniak.
Koszt przedłużenia rzęs waha się od 150 do 600 złotych za pierwsze nałożenie. Ceny uzupełniania zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
– Trzymają się od 3 do 4 tygodni. One po prostu wypadają razem z naszymi rzęsami. Jak wypada jedna nasza rzęsa, to wypada też rzęsa przedłużona, więc robią się coraz rzadsze. Jeżeli używamy na przykład dwufazowych płynów do zmywania oczu, wtedy po prostu te rzęsy będą nam odpadały. 24 godziny po zabiegu nie należy ich w ogóle moczyć, nie myć ich żadnymi mleczkami, niczym tłustym, co zawiera olejki, bo one rozpuszczają klej – tłumaczy Katarzyna Szczepaniak.
Kosmetyczki zapewniają, że przedłużanie rzęs nie powoduje chorób oczu. Przeciwwskazaniami do wykonania zabiegu są natomiast: choroby nowotworowe, łysienie, zapalenie spojówek oraz zaćma. Osoby, które noszą szkła kontaktowe, mogą przedłużać rzęsy, ale powinny wyjąć je przed zabiegiem.